19 listopada Muzeum Wojska w Białymstoku zaprasza na spotkanie przeszłości z teraźniejszością. Białostoczanie ze zdjęć z lat 30. pojawili się na współczesnych białostockich ulicach za sprawą wystawy Mój adres: Białystok – ostatniej części projektu Wyrwa w pamięci.
Seweryn Nowakowski był ostatnim Prezydentem Białegostoku przed drugą wojną światową. We wrześniu 1939 roku odmówił opuszczenia miasta i pozostał na stanowisku do wejścia wojsk sowieckich. Aresztowany przez NKWD w październiku 1939 r. został osadzony w więzieniu w Białymstoku, a stąd wywieziony na wschód, gdzie zaginął bez wieści. Na zdjęciu z 1936 roku widać go na placu budowy teatru. Na zdjęciu z wystawy Mój adres: Białystok – stoi wraz ze współpracownikami przed wejściem do błękitnego wieżowca, obecnej siedziby magistratu. Podobnie Władysław Węgrzyński z rodziną – uśmiechają się ze zdjęciach z połowy lat 30., podczas pikniku w parku. Na wystawie zaś tłem ich rodzinnego pikniku jest odnowiony Pałac Branickich.
Seria podobnych zdjęć – swoistych kolaży przedwojennych i współczesnych fotografii – tworzy wystawę Mój adres: Białystok, którą można oglądać od 15 do 30 listopada na placu przy budynku Centrum Nowoczesnego Kształcenia Politechniki Białostockiej (ul. Zwierzyniecka 16). Wystawa powstała we współpracy z Samorządem Studentów Politechniki Białostockiej.
We wtorek 19 listopada o godz. 13.00 odbędzie się spotkanie z osobami, które podarowały te zdjęcia i opowiedziały historię swoją i swoich najbliższych. To Sybiracy – mieszkańcy Białegostoku, wywiezieni w latach 40. na Syberię i do Kazachstanu. Spotkanie będzie też okazją do podsumowania projektu Wyrwa w Pamięci, realizowanego przez ostatnie kilka miesięcy przez Muzeum Wojska w Białymstoku. Podczas konferencji zostanie też przedstawiony kolejny etap rozwoju Muzeum Pamięci Sybiru, która to instytucja właśnie rozpoczęła działalność w nowej formie – jako oddział MWB.
Mój adres: Białystok
Projekt artystyczny upamiętniający osoby deportowane w latach 40. XX wieku na Sybir. Ponad 70 lat temu stanowili oni część społeczności Białegostoku, a ich los zdeterminował historię tego miasta. Punktem wyjścia do wystawy są zdjęcia dawnych mieszkańców Białegostoku wywiezionych do Kazachstanu lub na Syberię. Na fotografiach, które podarowali Muzeum, są częścią miasta: spacerują ulicami, piknikują w parku, tulą dziecko, jadą samochodem, uśmiechają się do siebie. Chodzą tymi sami ulicami, którymi wędrują dzisiaj mieszkańcy miasta. Ich adresy to nazwy ulic i numery domów z sąsiedztwa. Niektórzy z zesłania do Białegostoku nigdy nie wrócili. Inni przyjechali, są wciąż obok.
Wystawa Mój adres: Białystok ma pokazać przenikanie się tych dwóch perspektyw: miasta opuszczonego przez tysiące zesłańców, sprzed ponad 70 lat, i miasta współczesnego, które swój charakter zawdzięcza m.in. ich heroizmowi, determinacji, odwadze, z jaką przeszli jedno z najważniejszych doświadczeń – deportację. Dlatego na tle współczesnych Plant biesiaduje grupa przyjaciół z lat 30. XX wieku, samochód z robotnikami, zmierzający w stronę Dojlid, zatrzymuje się na ruchliwym dziś skrzyżowaniu ulic Branickiego i Piastowskiej a Prezydent Nowakowski stoi pod błękitnym wieżowcem. Historia zesłańców to wciąż żywa historia tego miasta.
Mój adres: Białystok
Od 15 do 30 listopada 2013 roku
Spotkanie z bohaterami wystawy: 19 listopada 2013 roku, godz. 13.00
Muzeum Wojska w Białymstoku