W styczniu nakładem wydawnictwa słowo/obraz terytoria ukazała się książka Stanisława Rośka Mickiewicz (po śmierci). Studia i szkice nekrograficzne. Zebrane w tomie studia i szkice są kontynuacją książki Zwłoki Mickiewicza z 1997 roku.
Umarli są warunkiem naszego istnienia, ponieważ bez nich, bez ich mniej lub bardziej jawnej i ostentacyjnej obecności w życiu, bez ich cichej asysty nie mogłyby się ustanawiać i odnawiać formy naszego bycia na tym świecie. Bez zwłok Mickiewicza nie byłoby Polaków. A gdyby nawet jakimś cudem przetrwali bez swoich grobów i cmentarzy, nie byliby zapewne tacy, jakimi się stali. Los żywych i umarłych jest wspólny. Umarli dobrze to wiedzą. Mickiewicz już to wie, choć zdaje się, że właśnie on, zanim umarł, jak mało kto był świadom tego związku. Mickiewicz (po śmierci) powinien nas więc uczyć, w jaki sposób żyć z umarłymi.
Mickiewicz zajmuje […] miejsce centralne, co naturalne i zrozumiałe – jest przecież bohaterem uroczystości żałobnych. Jego pozycja (komunikacyjna) bywa jednak niewspółmiernie wysoka w stosunku do statusu, który mu – jako umarłemu – przysługuje. Można odnieść wrażenie, że w Konstantynopolu i w Paryżu akcja nie toczy się wokół bezwolnych zwłok Mickiewicza, ale że dochodzi tam do interakcji (umarłego) wieszcza i (osieroconych) słuchaczy. Przerwany przez śmierć dialog zyskuje swój ciąg dalszy, rozmaite rodzaje kontynuacji. Żałobnicy odbudowują i przebudowują zniszczone systemy komunikacyjne i formy porozumiewania się z właśnie umarłym poetą. Wygląda to czasem tak, jakby Mickiewicz nadal był pośród nich obecny, coś im mówił, jakby ciągle jeszcze aktywnie odgrywał rolę narodowego wieszcza i pierwszego Polaka (usuwając w cień nawet księcia Adama Czartoryskiego). A przecież dobrze wiemy, że to tylko pozór. Aktywność umarłego jest re-aktywna, wtórna, animowana przez żałobników. Jest proporcjonalna do siły ich żalu i rozpaczy – ale też rozpamiętywania i rozmyślań. Po śmierci milczą tylko ci umarli, po których nikt nie płacze (i nie poświęca im żadnej myśli). Oni odchodzą od razu. W jednej chwili stają się martwi. W niektórych jednak życie tli się bardzo długo. Ktoś taki, jak Mickiewicz, umiera etapami, kawałek po kawałku, nigdy do końca. W tym sensie Mickiewicz ciągle jeszcze umiera. Albo odwrotnie – nadal żyje.
(fragment Słowa wstępnego)
Stanisław Rosiek – urodzony w roku 1953 w Gdańsku. Historyk literatury, eseista i wydawca. Pracuje w Instytucie Filologii Polskiej Uniwersytetu Gdańskiego. Był członkiem redakcji Litterariów, Punktu i Podpunktu, a także rocznika Punkt po Punkcie. Współredagował z Marią Janion trzy tomy z serii Transgresje (Galernicy wrażliwości, 1981; Osoby, 1984; Maski, 1986). Razem ze Stefanem Chwinem napisał książkę Bez autorytetu. Szkice (1981), za którą w 1983 roku otrzymał nagrodę Fundacji im. Kościelskich. W latach dziewięćdziesiątych zajmował się kultem pośmiertnym Adama Mickiewicza (Zwłoki Mickiewicza. Próba nekrografii poety, 1997) oraz twórczością kilku pisarzy dwudziestowiecznych (Peiper, Schulz, Białoszewski). Jest współautorem Słownika schulzowskiego (2002) oraz cyklu pięciu podręczników do nauki języka polskiego w szkołach średnich (Między tekstami, 2002–2005). W 2002 opublikował antologię Wymiary śmierci. Jesienią 2008 roku ukazała się książka pt. [nienapisane], a w 2010 Władza słowa. W druku znajduje się antologia Mickiewicz w Pamiętniku Literackim oraz druga część nekrografii pt. Spór o martwego wieszcza. Pośmiertne dzieje Adama Mickiewicza.
Stanisław Rosiek Mickiewicz (po śmierci). Studia i szkice nekrograficzne
Premiera: styczeń 2014
słowo/obraz terytoria