Od 7 lutego w Galerii Sztuki Socato będzie można oglądać wystawę malarstwa Karoliny Jaklewicz pt. Północ.
Zima, chłodne światło, ograniczona tonacja. Duchowość i przestrzenność zarazem. Byt i niebyt. Geometryczna dyscyplina i nadrealizm barwny. Północ. Tak w dużym skrócie można opisać najnowszy, bardzo osobisty projekt wrocławskiej artystki Karoliny Jaklewicz, która po raz pierwszy w swojej twórczości zmaga się z własną fascynacją, tęsknotą i zmaterializowaną inspiracją. (…)
Punktem wyjścia do najnowszej grupy prac był Tryptyk Północny – obraz, którego centralna część hipnotyzuje. Zagarnia całkowitą uwagę i niezależnie od woli odbiorcy wprowadza w szczery stan kontemplacji. Zdumiewający, bo ukazujący niespotykane do tej pory w twórczości Jaklewicz podejście do kształtowania przestrzeni obrazowej. Idealna harmonia, czyste przestrzenie, wyważenie poziomów, równowaga, nowa kolorystyka i brak użycia jakiegokolwiek kształtu bryły sprawiają, że fragment ten w wyraźny sposób wyróżnia się na tle pozostałych realizacji. Bowiem pod względem kompozycyjnym zdecydowana większość prac opiera się na kształcie trójkąta – a więc figury, która w aktualnym okresie twórczości ma dla artystki szczególne znaczenie. Warto pamiętać bowiem, że stosunkowo niedawno dla Jaklewicz nadrzędną stała się wartość metafizyczna, która najpełniej wyrażana jest kształtem trójkąta właśnie. A ten zamierzeniem artystki przybrał autonomiczną formę, która nabrała charakteru symbolicznego czy też wyrażającego. Obecny we wcześniejszych fazach twórczości sześcian był punktem skupienia, trójkąt jest formą drogi. I właśnie tę drogę w subtelny sposób pokazuje nam artystka.
W najnowszym cyklu malarskim Karolina Jaklewicz w pewnym sensie odchodzi od podejmowanych wcześniej zagadnień. Tym razem wykonuje jakby krok naprzód, zwracając się jednak bardziej w kierunku rzeczywistej przestrzeni, niż nierealnych bytów. Dotychczasowe realizacje malarki przyzwyczaiły nas do eksploracji stanów emocjonalnych, opowieści o sobie i bliskich czy poszukiwania duchowości w surowej geometrii. Tym razem jest jakby inaczej – jakby przeniósł się punkt ciężkości. Artystka w pewnym sensie odwraca się od wewnętrznych światów, skupiając się przede wszystkim na przestrzeni, krajobrazie i tym, co dla północnych obszarów charakterystyczne. Odnajdziemy tu oczywiście tak ważną dla malarki duchowość, lecz odnoszącą się bardziej do panteizmu, niż metafizyki sensu stricto. I pomimo tego, że obrazy te pod względem stylistycznym podobne są do poprzednich prac, to emanuje z nich zupełnie inna, właściwa tylko dla tego cyklu aura. I trudno jest opisać ją słowami. Po raz pierwszy chyba w bezpośredni sposób Karolina Jaklewicz odnosi się do pejzażu, mówiąc właściwie tylko o nim – o nim, ale co ważne, w kontekście własnej osoby. Wydaje się bowiem, że pozostałe sfery – takie jak: emocjonalność czy duchowość – stoją niejako na uboczu, dopełniając i dookreślając panteistyczny charakter przekazu. Z prac tych emanuje przede wszystkim cisza i skupienie, które – podobnie, jak w rzeczywistości – wynikają z surowości zimowego krajobrazu, trwania, zacierania się linii horyzontu czy w końcu wszechogarniającego, niezmąconego spokoju. (…)
Kama Wróbel, kurator wystawy
Karolina Jaklewicz (1979 r.) – absolwentka Akademii Sztuk Pięknych we Wrocławiu, Wydział Malarstwa i Rzeźby, dyplom z wyróżnieniem w 2007 r. z malarstwa u prof. Stanisława Kortyki oraz z projektowania malarstwa w architekturze i urbanistyce u prof. Wojciecha Kaniowskiego. W 2013 roku obroniła tytuł doktora sztuk na ASP Wrocław. Obecnie pracuje jako asystent w Zakładzie Malarstwa, Rysunki i Rzeźby na Wydziale Architektury Politechniki Wrocławskiej.
Karolina Jaklewicz, Północ
Wystawę można oglądać od 7 do 26 lutego 2014 roku
Galeria Sztuki Socato
Pl. Solny 11
Wrocław