Od 8 marca w Małopolskim Ogrodzie Sztuki będzie można oglądać wystawę zbiorową pt. Coś optymistycznego. Organizatorem ekspozycji jest Galeria Malarstwa Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie.
Sztuka miała już wzruszać, szokować i zmuszać do myślenia. Miała zaskakiwać, oddawać sprawiedliwość uciśnionym i sycić zmysły estetów. W natłoku praktycznych propozycji na działania artystyczne rzadko pojawiał się trywialny pomysł aby sztuka mogła również rozweselać. Ten pozornie prosty koncept po krótkiej refleksji okazuje się być niełatwym w realizacji. Śmiech łączy bowiem zahaczający o głupotę optymizm z jednej strony i ekstatyczne uniesienia z drugiej. Jak osiągnąć stan z optymizmu do ekstazy? pyta Grzegorz Sztwiertnia w swoim tekście kuratorskim. Wystawa jest próbą odpowiedzi zbudowaną na pracach 19-tu artystów z Polski, Czech i Stanów Zjednoczonych. Coś optymistycznego! zbiera dzieła krążące wokół zagadnienia gry żartu i ekstazy, otwierając się na nieczęsto obecną w sztuce kategorię śmiechu. Widz proszony jest jednak o lekkie i optymistyczne potraktowanie prezentowanych prac i nieprzejmowanie się ich podniosłą wymową. Odkąd wszystko jest zaledwie śmiechu warte należy się śmiać. Smacznego!
Optymistyczny to zbitka (ustawka) trzech grup znaczeniowych dochodzących drogą siłową do szczęśliwego zakończenia sporu. Optymistyczny zawiera w sobie (u siebie) troje lokatorów: optyka, mistyka i zamglonego. Kto jest kim? Otóż: Optyk to gość odpowiedzialny za obserwację namierzonego Mistyka; Mistyk z kolei prowadzi Zamglonego przez zawiłe zaułki i bezdroża prosto do celu, jakim jest ekstaza. Ekstaza zaś to cel życia optymistycznego, w Trójcy jedynego. Misty In Roots to słuchane w licealnej młodości, żywiołowe reggae, zaangażowane i dające optymizm w tamtych zamglonych czasach (lata 80.). Misty – zamglony (glony) – mistyfikacja, sublimacja, wizualizacja. Trzy w jednym, jeden za trzech. Siła w niemocy, durny uśmiech, ślinotok, krwotok i słów potok. Co wiemy o optymizmie? (Grzegorz Sztwiernia)
Anegdotycznie rzecz ujmując w coś optymistycznego istotnym słowem jest COŚ. Bo COŚ występuje tu w roli DZIEŁA. Dzieło jest COŚkiem choć COŚ to w rezultacie WIHAJSTER a WIHAJSTER określa pytanie czym to COŚ jest i jak się nazywa. Najważniejsze jest znalezienie nazwy, ona to konstytuuje COŚka. Skoro jednak COŚ niczego nie określa, a jedynie wyjaśnia przez zaciemnienie to czy samo pojęcie nie staje się w swoim zawikłaniu, niedopowiedzeniu, zagmatwaniu, zabawne i optymistyczne? Jeśli brakuje nam słów, bo słowa w pełni nie oddają czym jest COSIEK i co z COŚkiem trzeba zrobić. Skoro tak, to może należy go zwyczajnie WYTENTEGOWAĆ czyli zrobić z nim całkowicie wszystko, np.. przymrużyć oko na COŚka (? )… i no cóż…wiosna panie, wiosna. (Joanna Zemanek)
Artyści: Magda Buczek, Czekalska+Golec, Wojciech Ćwiertniewicz, Jerzy Dobrzański, Janusz Kapusta, Jiri Kovanda(CZ), Ziemowit Kmieć, Kamil Kuskowski, Jagoda Przybylak, Grupa Rafani(CZ), Józef Robakowski, Zygmunt Rytka, Jerzy Skarżyński, Łukasz Skąpski, Grzegorz Sztwiertnia, Krzysztof Wodiczko, Waldemar Wojciechowski, Joanna Zemanek
Organizator: Galeria Malarstwa Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie
Kuratorzy: Joanna Zemanek, Jerzy Dobrzański, Grzegorz Sztwiertnia
Koordynacja: Piotr Sikora
Coś optymistycznego!
Wernisaż: 7 marca 2014 roku, godz. 19.00
Wystawa potrwa do 20 marca 2014 roku
Małopolski Ogród Sztuki w Krakowie