Od 6 kwietnia w krakowskiej Galerii AS można oglądać wystawę prac Justyny Mędrali pt. Krew, morze.
Nasza krew posiada podobny skład chemiczny do tego który posiadało prehistoryczne morze. A skoro organizmy żywe powstały dzięki obecności wody na naszej planecie, to znaczy, że przechowujemy w swoim kodzie DNA ważne informacje dotyczące historii Ziemi. Scalenie gatunku ludzkiego z resztą świata obecne jest także choćby przez wymianę dwutlenku węgla między organizmami. Czerń węgla mocno zaakcentowanego w instalacji przywołuje skojarzenie z początkiem świata, który wg. Gerarda Kuipera był miejscem ekstremalnie zimnym i ciemnym. Przebieg dalszych wydarzeń spowodował zmianę temperatury i z powierzchni nowo powstałych form wydobył barwy, a dalej zapachy, dźwięki i smaki. Nie ma w tym oczywiście nic odkrywczego, sami przecież doświadczamy podobnego zjawiska kiedy przystosowujemy zmysły do odbierania prawie niewyczuwalnych bodźców, np. krawędzi przedmiotów w wyciemnionym pomieszczeniu. Analogiczna sytuacja występuje gdy patrzymy w gwiazdy.
Mimo że wzrok bezpośrednio bada płaską powierzchnię, po jakimś czasie zaczyna się czytać ten obraz jako przestrzenny, połyskujący i pulsujący. Spojrzenie na ten obraz z dystansu, pozwala zastanowić się nad pozycją człowieka w obiegu materii. Jak wiemy, prędkość rozchodzenia się światła we Wszechświecie jest zależna od długości jaką musi ono przebyć. Np. gdyby zgasło Słońce odczulibyśmy jego brak dopiero po ośmiu minutach. Ten przykład jest dla naukowców z Duluth potwierdzeniem tezy badaczy z Galactic Research Institut, która mówi o przesuwających i nakładających się na siebie obrazach z przeszłości, które w efekcie materializują się jako czerń z drobnymi prześwitami, które nazywają gwiazdami. Ale zanim można było poczynić tę obserwację, atomy które tworzą życie na Ziemi, pokonały drogę z wnętrza gwiazd, gdzie lekkie pierwiastki zmieniały się w ciężkie pod wpływem ogromnego ciśnienia i temperatury. W następnych latach nawet wielkomasywne gwiazdy były niestabilne. Rozpadały się i wybuchały, rozrzucając swoje jądra po galaktykach. Jądra te składały się z azotu, węgla, tlenu i innych podstawowych składników życia.
Na wystawie można zobaczyć rysunki ołówkiem z tekstami pisanymi na maszynie oraz mozaikę z węgla kamiennego.
Justyna Mędrala (ur. w 1988 w Krakowie) w 2008 roku ukończyła Państwowe Liceum Plastyczne w Krakowie. W tym samym roku rozpoczęła studia na Wydziale Grafiki w Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie. Jest laureatką Stypendium Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Stypendium Ministra Edukacji, Stypendium Artystycznego Polskiego Funduszu Humanitarnego we Francji oraz stypendium Telewizji Polskiej w konkursie Dolina Kreatywna – czyli czego szuka młoda sztuka. W 2013 roku obroniła dyplom w Pracowni Obrazowania Cyfrowego w ASP w Krakowie i rozpoczęła studia doktoranckie na macierzystej uczelni.
Kurator wystawy: Kuba Skoczek
Justyna Mędrala, Krew, morze
Wernisaż: 6 kwietnia 2014 roku, godz. 18.00
Galeria AS w Krakowie