Od 15 czerwca w warszawskim Muzeum Rzeźby im. Xawerego Dunikowskiego w Królikarni będzie można oglądać pierwszą retrospektywną wystawę prac Marii Papy Rostkowskiej – jednej z ciekawszych polskich rzeźbiarek XX wieku.
Los niezależnej, zdecydowanej kobiety, której towarzyszy aura wyjątkowej urody pięknej Słowianki, splata się z dramatyczną historią stulecia. Działaczka Żegoty, odznaczona orderem Virtuti Militari i łączniczka Powstania Warszawskiego odnajduje się w sercu paryskiej awangardy lat 50. Aktywna realizatorka idei realizmu socjalistycznego, przytłoczona duszną atmosferą Warszawy lat 50. wyjeżdża do Francji, by szukać twórczej wolności. Zanim odkryje pasję swego życia – karraryjski marmur, trafia do artystycznego salonu, skupionego wokół prestiżowej galerii XXe Siècle. Tworzenie zawsze pozostaje dla niej najsilniejszym wewnętrznym przymusem. Ostatnie dekady życia spędza w Pietrasanta we Włoszech, w skupieniu oddając się temu, co uznała za najważniejszy sens swej egzystencji – własnoręcznemu wykuwaniu wyrafinowanych, na poły abstrakcyjnych rzeźb z marmuru. Jej klasycyzujące kompozycje o lśniących powierzchniach zdobią dziś prestiżowe kolekcje prywatne i gmachy użyteczności publicznej na całym świecie.
W Królikarni zostanie zaprezentowanych ponad sześćdziesiąt rzeźb z terakoty, brązu i kamienia reprezentujące różne okresy twórczości Marii Papy Rostkowskiej. Rzeźby pochodzą z kolekcji prywatnych z Francji, Włoch i ze zbiorów polskich m.in. ze zbiorów Muzeum Narodowego w Warszawie. Na wystawie zobaczyć też będzie można rysunki – w tym szkice do rzeźb, a także autoportrety i portrety artystki stworzone przez przyjaciół: Serge’a Poliakoffa czy Marino Mariniego. Dopełnieniem ekspozycji będą zdjęcia dokumentujące jej dzieła autorstwa Eustachego Kossakowskiego. Te z pozoru zwykłe ujęcia wybitnego klasyka fotografii wydobywają z rzeźbiarskich prac ich siłę i tajemnicę.
Kontrapunktem dla dojrzałego okresu twórczości artystki będą cztery obrazy socrealistyczne z Muzeum Zamoyskich w Kozłówce.
Maria Papa Rostkowska była artystką, która lubiła podkreślać siłę swojego charakteru, toteż przez całe życie starała się umknąć naznaczeniu przez traumę historii. Gdy poczuła się przytłoczona duszną atmosferą Warszawy lat 50., wyjechała do Paryża, gdzie odtworzyła drogę szybkiego sukcesu towarzyskiego, trafiając natychmiast do artystycznego salonu, skupionego wokół prestiżowej galerii XXe Siècle (XX Wiek). Tworzenie pozostawało dla niej najsilniejszym wewnętrznym przymusem, jednak, aby móc się poświęcić sztuce, musiała pokonać wiele wyrzeczeń. Miała spełnione życie, podszyte jednak traumatycznym cieniem. Odnalazła triumfalną wolność, uprawiając swoją sztukę tak, jak chciała. Jednak ciągle pozostaje w Polsce niemal nieznana.
Po latach we wspomnieniach będzie podkreślała, że czas socrealizmu w polskiej sztuce bezwzględnie odcisnął piętno na jej (…) koncepcji wyboru drogi artystycznej. Przez całe życie powtarzała, że czuła się także przytłoczona ciężarem patriotycznych wymagań i powojennych trudności. Nie tylko wzięła udział w powstaniu warszawskim (po wojnie odznaczona Krzyżem Virtuti Militari), pomagała także rodzinie męża ratować Żydów z warszawskiego getta. Jednak, gdy w roku 1950 w niewyjaśnionych okolicznościach ginie jej mąż, ta prawdopodobnie polityczna śmierć stanie się znamieniem historycznej traumy przez całe życie. Tymczasem w paryskich kręgach robi furorę – zachwyca się nią Tristan Tzara, Picasso i Chagall. Jej posągowa uroda, porównywana do Nefretete, wzmocniona przez mit słowiańskości, przysparza jej sławy. Gdy w 1958 roku bierze ślub z guru paryskiej bohemy Gualtieri Papa di San Lazzaro, za świadków ma gwiazdę paryskiej abstrakcji, również pochodzącego ze Wschodu malarza Serge’a Poliakoffa, i jednego z ważniejszych paryskich krytyków sztuki Pierre’a Volboudta. (…)
Mając czterdzieści lat, Papa znalazła się na początku swej najważniejszej artystycznej działalności, która będzie trwała przez kolejne cztery dekady. Ta droga do wolności oznaczała nie tylko zwycięstwo nad historią, geografią i ideologią, ale także prowadzoną na własną rękę walkę z kobiecą kondycją. Pierwszy raz mówi o kreowaniu siebie zarówno w artystycznym, jak i w ludzkim sensie, jak gdyby uwolniona od męskiego protektoratu. Jej rzeźba opisywana jako abstrakcja organiczna, afirmacyjnie nawiązuje do tematów kobiecych archetypów (np. radosna, wystawiająca nogi do słońca Gaja, 1980) i toposów kobiecości (stały motyw macierzyństwa). (…)
Kurator Muzeum Rzeźby im. Xawerego Dunikowskiego w Królikarni: Agnieszka Tarasiuk
Komisarz wystawy: Joanna Torchała
Realizacja wystawy: Maria Ostaszewska-Cichocka
Architektura wystawy: Marcin Kwietowicz
Współpraca autorska: Monika Jachimowska
Projekty graficzne: Fontarte – Magdalena Frankowska, Artur Frankowski
Maria Papa Rostkowska – retrospektywa
Wystawę można oglądać od 15 czerwca do 21 września 2014 roku
Muzeum Rzeźby im. Xawerego Dunikowskiego w Królikarni