Od 13 czerwca w Galerii Schody w Warszawie będzie można oglądać wystawę prac Jeana Jacquesa Piezanowskiego pt. Spojrzenia.
Podczas pierwszej polskiej ekspozycji poświęconej uznanemu francuskiemu artyście, zatytułowanej Spojrzenia można będzie obejrzeć 27 dzieł jego autorstwa z lat 2010-2014.
W prezentowanych w warszawskiej Galerii Schody płótnach Piezanowski ukazuje i tłumaczy rozterki, niepokoje, ból człowieka, lecz również upór ludzkiej dumy, siłę wizji i woli. Artysta zgłębia duszę ludzką, oznaczając ją upływającym czasem. W jego scenach, portretach twarze zdają się być zniekształcone, kolory kontrastowe, podsiniałe jak blizny życia. Jednak zza tajemnicy ich spojrzeń wydobywają się delikatność oraz wewnętrzne piękno. Oczy jego postaci pragną życia jak iskry nadziei. Barwy jego obrazów są czyste, uchwycające ekspresję lub emocje w spontanicznym, zrozumiałym geście. W dystansie do świata, jego dzieła wnoszą lekkość, poezję i humor – ostatnią ochronę przed często brutalnym otoczeniem.
Jest artystą pełnym temperamentu, wigoru, finezji, delikatności, wyrażającym się poprzez gwar, kompozycję, burzę kolorów, stłamszenie istoty i jej szczęścia, zgniecenie duszy, jej deformację. Artysta, który ukazuje i tłumaczy rozterki, niepokoje i ból człowieka, lecz również upór ludzkiej dumy, siłę ludzkiej wizji i woli. Ale w końcu widzę uzdolnioną istotę która patrzy na człowieka ze świadomym humanizmem, która patrzy na człowieka bez pogardy i bez urazy. Widzę kogoś kto gromadzi twarze na budowę ogromnej mozaiki człowieka, ciąg sejsmiczny który mówi o życiu okrutnym, pięknym, przekrwionym, tragicznym, złamanym, spokojnym i zdruzgotanym. Jest to sztuka która mówi o życzliwości, wstrząsach, jedności i erozji człowieka.
Ale widzę również w ekspresjoniście, który oddaje wewnętrzne wzburzenia istoty, wspaniałego kolorystę, faceta który potrafi komponować, harmonizować, stabilizować masy, pokazywać coś, co się utrzymuje, co powstaje z siłą nowej niespodziewanej oczywistości. Artysta w poszukiwaniu sensu dotykiem ręki tworzy obraz erupcyjny, pełen treści odzwierciedlający stany duszy. Jednak jest w tym obrazie szczęśliwe spotkanie pomiędzy instynktem i myślą. Czasami u tego ekspresjonisty można znaleźć za pomocą impulsów dość oryginalne wrażenie niuansu, subtelności i elegancji. Wreszcie widzę artystę który w wrażliwym, złożonym, potężnym, porywającym i gorączkowym języku godnie opowiada o istocie –
– Denys-Louis Colaux belgijski pisarz i poeta o Jean-Jacques Piezanowskim – fragmenty
Jean-Jacques Piezanowski urodził się w 1952 roku. Po debiucie w sztuce współczesnej rozpoczyna gruntowną naukę malarstwa, rysunku, kompozycji, techniki olejowej i akwareli. Angażuje się następnie w Międzynarodowe Towarzystwo Sztuki Figuratywnej . Wystawia swoje prace we Francji, Niemczech, USA i Japonii jednocześnie pracując jako inżynier w przemyśle metalowym. W pełni ukształtowany jako malarz, powraca do sztuki współczesnej i od kilku lat wyraża się w stylu neoekspresjonizmu postmodernistycznego. Artysta ma na swoim koncie wystawy we Francji, Niemczech, Belgii, Szwajcarii, USA, Japonii. Jego twórczość została doceniona przez Galerię Saatchi oraz kolekcjonerów sztuki na całym świecie.
Kurator wystawy: Joanna Dąbrowska
Jean Jacques Piezanowski, Spojrzenia
Wystawę można oglądać od 12 czerwca do 2 lipca 2014 roku
Galeria Schody
ul. Nowy Świat 39
Warszawa