W dniach od 15 do 19 września w przeglądzie Archiwum grozy widzowie 39. Festiwalu Filmowego w Gdyni zobaczą polskie horrory.
Wbrew powszechnie panującej opinii po II wojnie światowej polskie kino gatunków było dość dobrze reprezentowane, duży zaś wpływ na jego kształt i zarazem na formowanie stylu wchodzących do zawodu twórców miały właśnie krótkie filmy kręcone na zlecenie telewizji przez rozpoczynających kariery reżyserów, jeszcze przed pełnometrażowym debiutem kinowym.
Polskie kino grozy kojarzy się dzisiaj raczej z kilkoma pełnometrażowymi filmami kinowymi, takimi jak: Lokis. Rękopis profesora Wittembacha, Wilczyca, Widziadło, Lubię nietoperze!, Medium czy Alchemik. Polskie kino tego nurtu to jednak więcej niż tylko lepsze lub gorsze filmy pełnometrażowe. Krótko- i średniometrażowe filmy o duchach, wiecznych wampirzycach, niewyjaśnionych zjawiskach nadprzyrodzonych nabrały z czasem szlachetnej patyny i mimo że mogą razić zbytnią teatralnością i tanimi efektami, to często bronią się dzięki świetnej pracy kongenialnych ekip filmowych.
Tworzyli je specjaliści wszystkich filmowych fachów: reżyserzy, operatorzy, autorzy kostiumów, scenografowie, specjaliści od charakteryzacji, oświetleniowcy i oczywiście aktorzy. Dzięki ich wspólnemu wysiłkowi i fantazji powstały dzieła przemyślane i spójne.
W Archiwum grozy widzowie zobaczą między innymi filmy Piotra Szulkina, Andrzeja Żuławskiego, Janusza Majewskiego ze zdjęciami największych polskich operatorów, takich jak Mieczysław Jahoda czy Wiesław Zdort i scenografią projektowaną przez prawdziwych artystów z Tadeuszem Wybultem na czele.
Dodatkowym smaczkiem przeglądu jest możliwość oglądania najwybitniejszych polskich aktorów w nietypowych kreacjach: w filmach grozy grali między innymi Franciszek Pieczka, Beata Tyszkiewicz, Wiesław Gołas, Barbara Brylska, Olgierd Łukaszewicz, Jerzy Turek, Kazimierz Rudzki, Andrzej Łapicki, Bronisław Pawlik i wielu, wielu innych.
Przede wszystkim jednak nie byłoby tych filmów bez wielkiej literatury, zarówno światowych mistrzów gatunku, takich jak Edgar Allan Poe, Oscar Wilde, Iwan Turgieniew, William Collins, Prosper Mérimée, Honoré de Balzac, jak i ich polskich kolegów z bardzo ciekawym i niesłusznie zapomnianym Stefanem Grabińskim na czele.
W dobie powracającej mody na stare kino grozy, zachwytów nad produkowanymi przez Carla Lammle’ego juniora wczesnymi produkcjami amerykańskiego studia Universal Pictures czy brytyjskimi gotyckimi klasykami z wytwórni Hammer Studio warto zauważyć, że dawne polskie produkcje nie odbiegają wiele od tych uznanych pozycji. Filmy prezentowane w Archiwum grozy często kręcone były z przymrużeniem oka. Twórcy wiedzieli, że jedyne, co może przesłonić umowne scenografie i kostiumy oraz tanie efekty specjalne, to dobra gra aktorska i ciekawe rozwiązania reżyserskie. Filmy bronią się dziś przede wszystkim humorem i specyficznym klimatem, momentami bliższym grotesce niźli grozie. Zapraszam więc do wspólnego odkrywania tych mało znanych kart polskiej kinematografii nie tylko miłośników horrorów, ale też wszystkich tych, którzy myśleli, że polskie kino niczym ich już nie zaskoczy
– mówi pomysłodawca i autor przeglądu Tomasz Kolankiewicz z redakcji filmu fabularnego i dokumentalnego TVP Kultura.
Bardzo chciałem, żeby Gdynia miała coś w rodzaju nocnego szaleństwa, pokazów rozgrywających się późnym wieczorem i zachęcających widza do spotkania z polskim kinem gatunkowym najwyższej próby. Znakomicie przygotowana przez Tomasza Kolankiewicza sekcja spełnia to moje marzenie z nawiązką. Myślę, że Archiwum Grozy przyniesie widzom Festiwalu wiele niespodzianek
– mówi dyrektor artystyczny Festiwalu Filmowego w Gdyni Michał Oleszczyk.
Polskie telewizyjne kino grozy w czerni i bieli:
- Pieśń triumfującej miłości (1967), reż. Andrzej Żuławski,
- Mistrz tańca (1968), reż. Jerzy Gruza,
- Wiktoryna, czyli czy Pan pochodzi z Beauvais? (1971), reż. Jan Rutkiewicz.
Polskie telewizyjne kino grozy w kolorze:
- Przeraźliwe łoże (1967), reż. Witold Lesiewicz,
- Oczy uroczne (1976), reż. Piotr Szulkin,
- Jajo (1984), reż. Konrad Szołajski.
Edgar Allan Poe po polsku:
- System (1971), reż. Janusz Majewski,
- Bicie serca (1971), reż. Jan Laskowski,
- Beczka Amontillado (1971), reż. Leon Jeannot.
Ekranizacje prozy Stefana Grabińskiego:
- Ślepy tor (1967), reż. Ryszard Ber,
- Pożarowisko (1968), reż. Ryszard Ber,
- Dom Sary (1985, premiera 1987), reż. Zygmunt Lech.
Archiwum grozy
39. Festiwal Filmowy w Gdyni
Od 15 do 19 września 2014 roku
Gdynia