7 listopada na ekrany kin wejdzie Obywatel. W swojej najnowszej komedii Jerzy Stuhr wyśmiewa wszystko i wszystkich, nie oszczędzając przy tym samego siebie. Obywatel pokazuje, że bez względu na to w jakim systemie Polacy by się nie znaleźli, zawsze potrafią śmiać się ze swoich wad i wszelkich -izmów.
Ten film przypomina gorzką czekoladę. Nieprzesłodzoną słodycz z nutką goryczy, ale jednak wciąż mieszcząca się w kategorii deseru – tak o najnowszej komedii Jerzego Stuhra pt. Obywatel mówi jego syn, Maciej Stuhr, który gra głównego bohatera – Jana Bratka.
Bohater filmu, Jan Bratek, który przez całe życie stara się jedynie być sobą, gdziekolwiek się nie pojawi, ściąga na siebie lawinę niespodziewanych zdarzeń. Niczym Forrest Gump, Bratek bierze udział w najważniejszych wydarzeniach swojej epoki. Ma wielkie szczęście, a może raczej… pecha, że zawsze znajduje się w miejscach, gdzie historia akurat zmienia swój bieg. Los miota nim zarówno w czasach komuny, jak i w nowoczesnej, demokratycznej Polsce doprowadzając do zabawnych wpadek.
W komedii zobaczymy także m.in. Magdalenę Boczarską (Różyczka), Ireneusza Czopa (Jack Strong), Piotra Głowackiego (Dziewczyna z szafy) i Janusza Gajosa (Układ zamknięty). Twórcą zdjęć jest nominowany do Oscara za film Pianista i wielokrotnie nagradzany Paweł Edelman.
Obywatel
Premiera: 7 listopada 2014 r.
Dystrybucja: Vue Studio