12 sierpnia nakładem wydawnictwa Replika ukazała się książka Żołnierze wyklęci. Przecież to dziecko bandyty!, której autorem jest Marek A. Koprowski, pisarz i historyk zajmujący się losami Polaków na Wschodzie.
Termin żołnierze wyklęci od niedawna obecny jest w naszej publicystyce i historiografii. W 1993 roku Liga Republikańska zorganizowała na Uniwersytecie Warszawskim wystawę pt. Żołnierze Wyklęci – antykomunistyczne podziemie zbrojne po 1944. W druku zwartym po raz pierwszy użył go Jerzy Ślaski (1926–2002) w książce wydanej w roku 1996. Żołnierze wyklęci nie była naukową monografią, na syntezy nadchodził dopiero odpowiedniejszy czas, miała jednak pięć wydań, co świadczy o dużym zainteresowaniu czytelników. Historia działające go na Lubelszczyźnie oddziału Orlika walczącego o wolność i niepodległość już po zakończeniu wojny z Niemcami, zgrupowania starającego się przywróć samodzielność, niezależność i bezwzględną wolność swojej ojczyźnie, narracja rzucona na szersze tło walki partyzanckiej z koryfeuszami wschodniego, komunistycznego porządku, z dyktatorami sowieckimi i polskimi przypomniała opinii publicznej fakty skrzętnie skrywane w okresie PRL. Autor związany z PAX, twórca wielu ważnych skądinąd publikacji o czasach okupacji niemieckiej, Armii Krajowej czy Polskim Wrześniu 1939 wydawanych w okresie Polski komunistycznej nie budził jednak powszechnej sympatii w pierwszych latach transformacji ustrojowej. W czasopiśmie Muzeum Niepodległości pt. Niepodległość i Pamięć ukazał się artykuł – nie tyle polemiczny co uzupełniający i rozszerzający tło historiograficzne i faktograficzne – Wiesława Jana Wysockiego pt. Wojny domowej między utrwalaczami a zaplutymi karłami ciąg dalszy…: glosa do książki Jerzego Ślaskiego ps. Nieczuja Żołnierze wyklęci. Potem pojawiły się następne publikacje, widowiska teatralne, filmy (…).
Dopiero po prawie 50 latach można było otwarcie mówić o ofiarach tej walki, często bratobójczej. Encyklopedie podają, że w latach 1945–1960 zginęło około 300 tysięcy Polaków: w więzieniach Urzędów Bezpieczeństwa, w łagrach Syberii, w kopalniach. Szacuje się, że nierówną walkę podjęło od 120 do 180 tysięcy żołnierzy (Atlas Polskiego Podziemia 1944–1956, Warszawa–Lublin 2007). Przyjmuje się, że ostatni partyzant został zabity przez władzę ludową 21 października 1963 roku. Był to Józef Franczak, zastrzelony w obławie pod Piaskami w województwie lubelskim. Od 2011 roku istnieje, ustanowione przez polski Parlament (marszałkiem Sejmu był Grzegorz Schetyna), święto państwowe: Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych (…).
W sukurs badaniom historycznym powinny iść relacje bohaterów tych wyklętych czasów. Nieubłagany czas może zatrzeć żywe ślady i relacje uczestników owego zbrojnego kolejnego podziemia. Książka Marka Koprowskiego wypełnia lukę w tej materii – tak brzmi fragment wstępu do książki Żołnierze wyklęci. Przecież to dziecko bandyty! napisany przez Tadeusza Skoczka.
Dodatkowo 15 października o godz. 17.00 odbędzie się spotkanie promujące książkę Marka A. Koprowskiego. Odbędzie się ono w Muzeum Niepodległości w Warszawie, Pałac Przebendowskich/Radziwiłłów, przy Al. Solidarności 62. Spotkanie poprowadzi Krzysztof Bąkała.
Marek A. Koprowski – pisarz, dziennikarz, historyk, zajmujący się przede wszystkim tematyką wschodnią i losami Polaków na Wschodzie. Plonem jego wypraw i poszukiwań, oprócz tysięcy artykułów, jest też ponad dwadzieścia książek. Za książki serii Wołyń. Epopeja polskich losów 1939–2013 otrzymał nagrodę im. Oskara Haleckiego w kategorii Najlepsza książka popularnonaukowa poświęcona historii Polski w XX wieku w wyniku plebiscytu czytelników w 2013 r.; nagroda przyznawana jest przez Instytut Pamięci Narodowej, TVP i Polskie Radio. Marek A. Koprowski jest też laureatem nagrody Polcul – Jerzy Bonicki Fundation za działalność na rzecz utrzymania kultury polskiej na Wschodzie.
Marek A. Koprowski
Żołnierze wyklęci. Przecież to dziecko bandyty!
Premiera: 12 sierpnia 2014 roku
Wydawnictwo Replika