Od 18 grudnia w Galerii Re:Medium w Łodzi będzie można obejrzeć wystawę grafik Krzysztofa Tomalskiego. Moja Metakosmogonia przedstawia wyciszony, introwertyczny świat wyobrażeń artysty.
W pracach Krzysztofa Tomalskiego najczęściej panuje cisza. Powietrze jest nieruchome i jakby gęstsze od naturalnego. Rozpościera się szaro-srebrny półmrok. Czasem przedmioty zastygają w tajemniczych układach o często niejasnym znaczeniu. Grafiki są projekcją świata powstałego w wyobraźni artysty.
Tomalski jest mistrzem warsztatu graficznego. Jego perfekcjonizm techniczny oraz potrzeba innowacji (alintaglio, tinta piaskowa), predylekcja do tworzenia nielicznych odbitek różniących się między sobą, określają jego warsztat. Równie istotne (lub istotniejsze) jest jego podejście badacza, poszukiwacza znaczeń naszego istnienia i powszechnego ładu wszechświata. Profesor Stanisław Tabisz porównał prace Tomalskiego do dzieła Józefa Gielniaka, który w swoich nieprawdopodobnie technicznie wypracowanych linorytach tworzył swoją kosmogonię. Zwrócił uwagę na powstający metafizyczny niepokój towarzyszący kontemplacji grafik obu artystów. I rzeczywiście, przyglądając się kreowanym przestrzeniom powstaje w nas uwierające uczucie zachwiania codzienności i znaczenia, jakie jej nadajemy. Przypomina to poślizg na oblodzonej drodze, kiedy nagle, na moment tracimy równowagę i wytrąceni jesteśmy z rutyny marszu. Przy neurotycznym bogactwie szczegółów i oszałamiających efektach apokaliptycznych Gielniaka, wyciszone prace Tomalskiego ukazują odmienny, introwertyczny temperament artystyczny.
Pokrewieństwa genetycznego kompozycji Tomalskiego można szukać w obrazach Giorgia de Chirico (1888–1978), przedstawiciela metafizycznego nurtu surrealizmu, gdzie odnajdziemy podobnie głębokie, puste przestrzenie i nastrój tajemniczego oczekiwania. Na autoportrecie z 1911 roku de Chirico napisał Et quid amabo nisi quod aenigma est? (Co ukocham, jeśli nie tajemnicę?). Na jego obrazach widać enigmatyczne place z ogromnymi, samotnymi budynkami, pokazane z irracjonalnej perspektywy, wszechobecne arkady, złowieszcze, wydłużone, niemające nic wspólnego z prawami fizyki cienie. Również pewne podobieństwa odnajdziemy w pracach Yvesa Tanguy’ego (1900–1955), amerykańskiego malarza pochodzenia francuskiego, związanego z grupą André Brétona, który przeważnie przedstawiał wizje fantastycznych przestrzeni zapełnione amorficznymi tworami.
(Magdalena Czubińska, fragmenty tekstu do katalogu wystawy)
Krzysztof Tomalski (ur. 1963, Gorlice). Ukończył w 1989 r. Wydział Grafiki Akademii Sztuk Pięknych im. Jana Matejki w Krakowie, dyplom z wyróżnieniem w pracowni miedziorytu pod kierunkiem prof. Stanisława Wejmana. Obecnie dziekan Wydziału Grafiki. Domeną jego twórczości są techniki akwaforty, linorytu, a przede wszystkim wklęsłodrukowe: tłusty odprysk, tinta piaskowa, alintaglio. Zaprezentował je na ponad 30 wystawach indywidualnych, m.in. w Wiedniu, Massachusetts, Krakowie, Gdańsku. Brał udział w ponad 250 wystawach zbiorowych, w tym międzynarodowych o charakterze konkursowym (m.in. USA, Tajwan, Hiszpania, Holandia, Wielka Brytania, Belgia, Francja, Włochy, Brazylia, Rosja, Kanada, Japonia, Chiny, Norwegia, Indie). Zdobył ponad 20 nagród i wyróżnień, a jego prace zasilają liczne prywatne i publiczne zbiory w kraju i za granicą.
W latach 2009–2013 pełnił funkcję członka zarządu Stowarzyszenia Międzynarodowe Triennale Grafiki w Krakowie. Kurator wielu wystaw graficznych towarzyszących MTG w Krakowie oraz wystaw międzynarodowych propagujących grafikę krakowską i polską.
Krzysztof Tomalski, Moja Metakosmogonia
Wernisaż: 18 grudnia 2014 roku, godz. 18.00
Wystawa: od 18 grudnia 2014 roku do 24 stycznia 2015 roku
Galeria Re:Medium, ul. Piotrkowska 113
Łódź