Do 31 grudnia w Małopolskim Ogrodzie Sztuki można oglądać wystawę poświęconą nowemu gmachowi krakowskiej Cricoteki.
Wygląda jak przybysz z innej planety, waży około 10 tys. ton – czyli tyle samo co 10 pociągów wypełnionych węglem po 30 wagonów każdy – i spoczął nad Wisłą. Pancerz tego stalowego kolosa wykonano z rudego kortenu a podbrzusze z arkuszy lustrzanej blachy.
W konserwatywnym Krakowie wywołał rewolucję. Stanowi potencjalne naruszenie wartości historycznej miasta, nie wpisuje się w kontekst, jest mocny, charakterny i podoba się mieszkańcom. To wyłom w myśleniu na temat miejsca współczesnej architektury w przestrzeni Krakowa. Obiekt zgłoszono już nawet do konkursu Misa van der Rohe ma bowiem wszystko co potrzeba, aby stać się nową ikoną stolicy Małopolski. Sami autorzy projektu gmachu Muzeum Tadeusza Kantora z pracowni Wizja oraz nsMoonStudio mówią bez ogródek taka okazja projektowa trafia się być może raz w życiu.
Na potrzeby ekspozycji budynek Cricoteki pozbawiono skorupy, dzieląc jego strukturę na części pierwsze. Zamiast rupieciarni otrzymujemy jednak ekspozycją inspirującą i łączącą różne konwencje. Raz przypomina ona wystawę sztuki współczesnej, a raz kolekcję rzemiosła artystycznego. Raz targi budowlane, a znowu interaktywne muzeum nauki, ale bez epatowania multimediami.
Dodatkowo 18 grudnia o godz. 18.30 odbędzie się spotkanie z architektami w klubokawiarni Pauza in Garden.
Elementy architektury
Od 13 do 31 grudnia 2013 roku
Małopolski Ogród Sztuki w Krakowie