Od 9 grudnia do 28 lutego w Państwowym Muzeum Etnograficznym w Warszawie można oglądać Szopkę neapolitańską w scarabattolo. Wystawiane dzieło pochodzi z kolekcji Muzeum Narodowego San Martino w Neapolu.
Wcielenie Boga w nowonarodzone dzieciątko, w którym chrześcijanie pokładają swą wiarę, jest tak wyjątkowym wydarzeniem, że od zawsze wzbudzało w ludziach na całym świecie chęć przywołania tej chwili pod różnymi formami ekspresji artystycznej. Technika rzeźbiarska, która pozwala na przedstawienie rzeczywistości w trzech wymiarach, jest z pewnością najodpowiedniejszym sposobem na aluzyjne odtworzenie Bożego Narodzenia. Kompozycje te przyjęły nazwę presepe – szopek, od łacińskiego praesepe, co oznacza żłóbek (pamiętajmy, że relikwia żłóbka, w którym miało leżeć Dzieciątko Jezus, przechowywane było w Rzymie w kościele Santa Maria ad praesepe).
Charakterystycznym typem szopki rozpoznawalnym na zachodzie Europy jest Szopka Neapolitańska. Złoty wiek tego typu szopek przypadał na połowę XVIII i pierwsze dwudziestolecie wieku XIX, kiedy to na dworze Burbonów i w rezydencjach arystokratycznych, dzięki dostępowi do wielkich pieniędzy i przestrzeni, możliwa była realizacja prawdziwych spektakli teatralnych, wykonywanych przez wyspecjalizowanych rzemieślników. Aranżacją zajmowali się prawdziwi architekci i scenografowie, rolę aktorów pełniły ruchome figurki – tak zwani pasterze – wykonani z drutu i pakuł, pokrytych materiałem, z głowami z terakoty, a członkami najczęściej z drewna; wokół pasterzy odtwarzano w miniaturze, lecz z wielką dbałością o najdrobniejsze szczegóły, otaczający ich świat: skały i drzewa, domy i szałasy, owce i krowy na pastwisku oraz przedmioty potrzebne do pracy itd.
Równocześnie pod koniec XVIII wieku rozpowszechniały się, zarówno wśród osób pobożnych, jak i laików, mniejsze szopki, w których przedstawiany był tylko jeden, najważniejszy element – to znaczy Narodziny (tymczasem kompletna szopka neapolitańska powinna zawierać cztery charakterystyczne sceny tj. Zwiastowanie pasterzom, Narodziny, Orszak Trzech Króli, Karczmę). Takie zmniejszone szopki ustawiane były w drewnianych szafeczkach ze szklanymi drzwiczkami i nazywano je scarabattoli. Termin ten pochodzi od hiszpańskiego słowa escaparate czyli witryna.
Wystawa prezentuje właśnie takie scarabattolo, oprawione w rzeźbioną i pozłacaną drewnianą szafeczkę w stylu rokoko, zrealizowaną przez neapolitańskich rzemieślników w połowie XVIII w. We wnętrzu, na fragmencie skały (stworzonej w rzeczywistości z miękkiego i łatwego do obróbki korka) zostali umieszczeni Św. Józef (w tunice i płaszczu w kolorach fioletowym i żółtym, symbolizujących mądrość i zdrowie), Kobziarz w skromnym ubiorze pasterza, którego pomarszczona twarz sprawia wrażenie, że był to portret prawdziwej osoby, delikatna i piękna Madonna adorująca, ubrana w kolory oznaczające radość i czystość (różowy i błękitny), i w końcu wspaniałe Śpiące Dzieciątko. Maleńki i grubiutki Jezus pogrążony we śnie ujawnia nam w odwzorowaniu oblicza, włosów i anatomii, styl i rękę znanego XVIII wiecznego neapolitańskiego rzeźbiarza – Giuseppe Sanmartino.
Wystawiane dzieło pochodzi z kolekcji Muzeum Narodowego San Martino w Neapolu, które posiada najwspanialszą włoską publiczną kolekcję szopek, obejmującą w większości depozyty i darowizny od hojnych kolekcjonerów.
Ileana Creazzo
Kurator Sekcji Szopek Narodowego Muzeum San Martino
Szopka neapolitańska w scarabattolo
Od 9 grudnia do 28 lutego 2015 roku
Państwowe Muzeum Etnograficzne w Warszawie