Od 20 lutego w krakowskiej Jan Fejkiel Gallery będzie można oglądać wystawę prac Henryka Ożoga pt. Nic się nie zmienia.
Nad tytułem swej wystawy Henryk Ożóg nie zastanawiał się długo. Nic się nie zmienia zaproponował. Pozostaliśmy przy tym pomyśle. Wymaga on jednak komentarza. Zawarta jest w nim nuta przekory, a może i kokieterii. Jeśli bowiem zastanawiać się nad problemem zmian w sztuce, co interesuje artystę nie tylko w kontekście własnej twórczości (choć jest autorem znanego tryptyku graficznego pt. Ruch w sztuce,1992 ), to tytuł dzisiejszej wystawy powinien brzmieć dokładnie na odwrót : Wszystko się zmienia. A więc wszystko się zmienia, zwłaszcza w grafice Henryka Ożoga, której kibicujemy od czasu powstania galerii przed dwudziestu paru laty.
Aby wziąć w nawias tytuł wystawy nie trzeba odwoływać się do rozległego dorobku artysty. Wystarczy kilka prezentowanych na dzisiejszej wystawie grafik, aby poddać w wątpliwość tezę o trwaniu w bezruchu. Na wystawie dominują prace wielkoformatowe z ostatnich dwóch lat. Już w tym przedziale czasowym można dostrzec, jak wiele się zmienia w grafice Ożoga. Najnowszy swój cykl zatytułował Defiguracje. Nazywając rzecz po imieniu, artysta kieruje naszą uwagę na problem obecny w jego twórczości od dawna. Już bowiem od wczesnych lat 90., a może i wcześniej defiguracja była nie tylko elementem ważnym ideowo, ale i jednym ze sposobów, aby otaczający artystę świat uczynić bardziej interesującym dla grafika. Źródłem prawdziwej fascynacji jest dla Ożoga warsztat grafika. Artysta nie ma sobie równych w użyciu wyrafinowanej kreski dzielącej czerń i biel (sucha igła), intensywności barwnej plamy akwatinty, aksamitności miękkiego werniksu. Grafiki Ożoga są jak rozległy szkicownik, w którym artysta testuje granice metalowych technik graficznych. Interesuje go bardziej dekonstrukcja i szkicowość… (…)
Wbrew skromnej, tytułowej zapowiedzi ożywczy płodozmian w twórczości Henryka Ożoga trwa nadal. A następne lata przyniosą zapewne kolejne odsłony zmagań artysty na pograniczach figuracji / defiguracji. Pozornie nic się więc nie zmienia, a jednak zmienia się wszystko.
Jan Fejkiel
Henry Ożóg urodził się w 1956 roku w Wysokiej k.Wadowic. Studiował na Wydziale Grafiki ASP w Krakowie, gdzie w 1981 roku uzyskał dyplom. Jest profesorem zwyczajnym ASP w Krakowie. Na Wydziale Grafiki prowadzi Pracownię Wklęsłodruku. Wykłada również w Państwowej Wyższej Szkole Europejskiej w Przemyślu. Uprawia grafikę, malarstwo, rysunek. W grafice stosuje najczęściej mieszane techniki metalowe: akwatintę, suchą igłę, miękki werniks. Artysta ma w swym dorobku ponad 30 wystaw indywidualnych w Polsce i za granicą. Brał udział w blisko 300 wystawach zbiorowych. Jego grafika była wielokrotnie nagradzana. Na Ogólnopolskim Konkursie Graficznym w Łodzi (1984 Wyróżnienie, 1994 I Nagroda) na Biennale Grafiki w Lublanie ( 1991,1997), na Triennale Grafiki Polskiej (1994, 2000, 2006 ).W roku 1997 zdobył Nagrodę Regulaminową na MTG w Krakowie oraz Nagrodę na Międzynarodowej wystawie Grafiki w Muzeum Sztuki w Portland (USA). W roku 2009 zdobył Grand Prix na 7 Triennale Grafiki Polskiej w Katowicach.
Artysta miał dotychczas trzy wystawy indywidualne w Jan Fejkiel Gallery. Brał także udział w zbiorowych pokazach organizowanych przez galerię, m.in.: Portret ironiczny, BWA Kraków, 1993, Bergisch Gladbach, 1994; Żywioł i metoda, Galerie de la C.G.E.R, 1996, Centrum Manggha, 1997; Graficy polscy – poeci francuscy, Galerie des Franciscains, St. Nazaire, 1995,1999; Visible / Invisible, Turchin Center for Visual Arts, Boone NC, USA, 2012/2013.
Henryk Ożóg, Nic się nie zmienia
Wernisaż: 20 lutego 2015 roku, godz. 18.00
Wystawę będzie można oglądać do 6 marca 2015 roku
Jan Fejkiel Gallery w Krakowie