Od 20 marca w Galerii Domu Norymberskiego w Krakowie będzie można oglądać wystawę Krzątaczki, obejmującą prace artystek z Polski, Niemiec i Anglii.
Po raz pierwszy termin krzątactwo pojawił się w książce Jolanty Brach-Czainy Szczeliny istnienia. Było to w roku 1992, 22 lata temu. Wkrótce po jej wydaniu publikacja zyskała miano biblii polskiego feminizmu, mimo że nie opisywała historii kobiet czy emancypacji. Esej w niczym nie przypominał dzieła Simone de Bauvoire Druga płeć, rozprawiał raczej o zwykłej, codziennej egzystencji. O rzeczach niezauważalnych i niedocenianych. Dowartościowywał zwykłe, codzienne prace kobiet, tzw. krzątanie się, podczas którego wykonuje się każdego dnia na nowo tysiące czynności. Czynności pochłaniających dużo energii, czasu i niewidocznych w ogólnym rozrachunku zasług.
Domowa krzątanina – nieważna i niemal niedostrzegalna, złożona z drobiazgów praca, której ciągle nie uwzględnia się w ekonomicznych statystykach i której nie uznaje się za wartą wynagrodzenia – to podstawa naszej codzienności, a na pewno większości kobiet, bo to na ich barkach ciągle spoczywa troska o dom i rodzinę. To one w większości podejmują codziennie te same żmudne zadania, bez których nie można funkcjonować. Co powoduje, że się ich podejmują? Poczucie obowiązku, chęć poświęcenia się, bierne pogodzenie się z rolą, jaką im przypisano, wdrażając od dziecka do prac domowych, a może wręcz przeciwnie: spełnienie, radość z zadbanego i dobrze funkcjonującego gospodarstwa czy chęć przypodobania się rodzinie. Według statystyk kobiety na pracę w domu poświęcają ponad pięć godzin dziennie, a mężczyźni tylko dwie.
Codzienność, jak pisze Brach-Czaina, jest rzeczywistością skazaną i skazującą nas na zapomnienie. Jednak sztuka może ją od zapomnienia ocalić. Artystki, które podejmują ten temat, nawiązują z jednej strony do swoich poprzedniczek, ograniczonych kiedyś mieszczańskim gorsetem malarek i rzeźbiarek, z drugiej poszerzają go o własne doświadczenia i, korzystając ze zdobytej wolności, nadają mu nowe znaczenia. W swoich pracach nie tylko grają z przypisywanymi kobietom stereotypami, lecz także upominają się o ich żmudną pracę i buntują przeciw jej niesprawiedliwemu podziałowi.
Wystawa Krzątaczki obejmie prace artystek z Polski, Niemiec i Anglii. Ich twórczość pokazana zostanie w Galerii Domu Norymberskiego w Krakowie oraz w przestrzeni publicznej Kazimierza – miejscach, które doskonale wpisują się w temat projektu i mogą stać się doskonałym tłem do prezentacji przygotowanych na wystawę obrazów, obiektów, rzeźb, instalacji czy akcji artystycznych.
Artystki biorące udział w wystawie: Bettina Bereś, Sian Bonnell, Pamela Bożek-Żurawska, Grażyna Brylewska, Iwona Demko, Dorota Hadrian-Surowiec, Małgorzata Markiewicz, Regina Pemsl, Paulina Poczęta, Ewa Potocka, Pirko Julia Schröder, Katja Then, Teresa Wiechova, Anja Schoeller oraz Blanka Dembosz i Paulina Załubska.
Kuratorki: Iwona Demko i Renata Kopyto.
Krzątaczki
Wernisaż: 20 marca 2015 roku, godz. 17.00
Wystawa czynna do 18 kwietnia 2015 roku
Galeria Domu Norymberskiego w Krakowie i krakowski Kazimierz