Cesária Évora to jedna z największych artystek w historii world music. Jej biografia, napisana przez Elżbietę Sieradzińską, niedawno ukazała się nakładem Wydawnictwa Marginesy.
Nie robiła nic, by zjednać sobie publiczność, prasę i krytyków, a i tak uwodziła wszystkich. Jej wejściu na scenę towarzyszył szczególny dreszcz emocji, a otoczony nimbem tajemniczości i egzotyki image tworzyli nie specjaliści od marketingu, a naturalność, autentyzm i charyzma godna wielkich amerykańskich dam jazzu i bluesa.
Do historii muzyki wniosła spleen nostalgicznych morn i żywiołowość colader rodem z Wysp Zielonego Przylądka. Nie zmieniły jej ani sława, ani pieniądze, ani Grammy. Pozostała zwyczajną afrykańską kobietą z niezwyczajnym głosem i talentem; upartą, niekonwencjonalną i charyzmatyczną.
Prywatnie była niezwykle przywiązana do Cabo Verde i Mindelo, w którym mieszkała. Zajmowała się swą liczną rodziną (była babcią i prababcią), niezmiennie skromna, naturalna, spontaniczna. Lubiła dobrą kuchnię, zakupy i… papierosy. Nie wierzyła w przeznaczenie. Nie przywiązywała wagi do pieniędzy. Śpiewała wyłącznie po kreolsku („sâovicentowskim”) lub po portugalsku (z wyjątkiem Besame mucho, na potrzeby filmu). Ku żalowi publiczności nigdy nie bisowała dwa razy.
Cesária Évora
Biografia? A kto nie lubi bajki o Kopciuszku? Wspomnienia? Skrzętnie gromadzone przez dziesięć lat prywatnych spotkań z Évorą w czterech stronach świata wymykają się autorce jakby niechcący, przez co opowieść nabiera barw, nerwu i autentyzmu, tworząc swoisty, niepowtarzalny portret jednej z największych artystek w historii world music. To okraszona niepublikowanymi zdjęciami opowieść o muzyce, przyjaźni, bólu istnienia i potrzebie miłości. Opowieść o kobiecie, która boso podbiła muzyczny świat i stała się legendą, a mówiła „jestem po prostu Cesária”.
Niegdyś głodna i biedna, lekceważona i poniżana nie chciała o tym mówić, lecz pamiętała… Samochodem jeździła ulicami, po których niegdyś jej – bosonogiej – nie wolno było chodzić. I wciąż śpiewała boso… Nie na pamiątkę, jak wielokrotnie pisano; po prostu nie lubiła chodzić w butach.
Sławna i uwielbiana zawsze i wszędzie, pozostawała tą samą „kobietą z Afryki”. Identyfikowała się z tytułową „kobietą z wysp” (Amdjer de nos terra), z płyty Voz d’Amor.
Cesária Joana Évora przyszła na świat 27 sierpnia 1941 roku w Mindelo, jedynym mieście na wyspie Sâo Vicente. Matka, kucharka, nie była w stanie zająć się liczną rodziną, ojciec wkrótce umarł. Cesária trafiła do sióstr zakonnych. Po dwóch latach nauki wróciła do domu: kusiło ją nocne, kolorowe życie Mindelo, tętniącego życiem kolonialnego portu.
W wieku 16 lat odkryła swój muzyczny talent i przeżyła pierwsze miłosne rozczarowania. Odtąd śpiewała. Jej sceną stały się portowe bary, publicznością – ich bywalcy, stali i przyjezdni, miejscowi i cudzoziemcy. Śpiewała za grosz, za kolację, za drinka… Jedna miłość, druga… Same rozczarowania i wieczna walka z ubóstwem i brakiem artystycznego spełnienia. Była świadoma swego talentu, ale bezradna.
W 1975 roku zniechęcona, zmęczona życiem bez jutra, alkoholem i osobistymi porażkami zamilkła na całe 10 lat. Powróciła do życia i do muzyki, by nagrać kolejno dwie płyty: zbiorową w Portugalii wraz z innymi pieśniarkami z Cabo Verde i solową. Obie bez widoków na przyszłość.
W roku 1986 w życiu Cesarii pojawił się mieszkający we Francji José da Silva, młody Kabowerdyjczyk, dobry duch, przyszły agent i producent. Sam nie miał nic, ale czuł, że trafił na diament. Zaprosił 47-letnią Cesarię do Paryża. Dwa pierwsze albumy – Diva aux pieds nus (1988) i Distino di Belita (1990) – to uporczywa walka o zaistnienie. Mar Azul (1991), pierwsza całkowicie akustyczna płyta, to małe światełko w tunelu do kariery; rodzi się Bosonoga Diva. Trzeci album (1992) z tytułową piosenką Miss Perfumado i słynnym dziś Sodade to dziesiątki tysięcy sprzedanych egzemplarzy i pierwsza złota płyta. I prawdziwa muzyczna konsekracja: recital w paryskiej Olympii.
Ukazują się kolejne albumy, Cesaria (1995) i Cabo Verde (1997), oba nominowane do Grammy. Evora zostaje uznana za muzyczne odkrycie lat dziewięćdziesiątych. Dalej wszystko toczy się szybko. Nowy dom, oczywiście w Mindelo, nowe kontrakty (BMG France), nowe płyty, niezliczone kompilacje i wznowienia, złote i platynowe płyty. I koncerty, setki koncertów od Nowego Jorku do Tokio i wypełnione po brzegi największe sale świata.
Cesaria bierze udział w nagraniach do filmów: śpiewa Besame Mucho w filmie Wielkie nadzieje w reżyserii Alfonsa Cuarona (1997) i Ausencia w filmie Underground Emira Kusturicy. Wspiera młodych kabowerdyjskich muzyków, finansuje koncerty. Bierze aktywny udział w muzycznych przedsięwzięciach, mających zwrócić uwagę na problemy Afryki i świata. W marcu 2003 roku zostaje, jako pierwsza pieśniarka, Ambasadorem Światowego Programu Żywnościowego przy ONZ. Rok 2004 to apogeum kariery. Płyta Voz d’Amor (Głos miłości) zdobywa Grammy w kategorii world music i kolejne złote i platynowe płyty. Jest to być może najlepsza płyta w karierze Cesárii, kwintesencja muzycznego geniuszu Cabo Verde i prawdziwy dowód miłości artystki do swego kraju i rodzinnego miasta, którego jest zresztą prawdziwym ambasadorem (ma dyplomatyczny paszport Cabo Verde). W 2004 Évora otrzymuje także prestiżową nagrodę Victoires de la Musique i Medaille des Arts et de la Littérature. W 2007 roku zostaje wyróżniona nagrodą francuskiej Legii Honorowej.
W ostatnich latach Cesária zmagała się z problemami ze zdrowiem – jej organizm był wycieńczony eksploatującym trybem życia. 23 września 2011 roku podjęła decyzję o definitywnym zakończeniu kariery artystki, a hiobowa dla wielbicieli jej talentu wieść ukazała się w prestiżowym „Le Monde”. Niestety w tym samym dniu doszło do kolejnego udaru. Évora wyszła ze szpitala bardzo słaba, a jej jedynym życzeniem był powrót do domu, do rodzinnego Mindelo. 16 grudnia po niepokojących symptomach i przy znacznym osłabieniu ogólnym trafiła do szpitala w Mindelo na Cabo Verde, który nie dysponował odpowiednim sprzętem medycznym. Stan się pogorszył. W sobotę, 17 grudnia, na skutek niewydolności krążenia i odmy płucnej Cesária odchodzi.
Elżbieta Sieradzińska – romanistka z zamiłowania i wykształcenia, tłumaczka z francuskiego w nocy, dyrektor Miejskiej Biblioteki Publicznej w Mińsku Mazowieckim w dzień, od lat przełamuje stereotypy w postrzeganiu roli biblioteki w życiu lokalnej społeczności. Trekker z zachwytu Nepalem i Himalajami. Na pewnym życiowym zakręcie spotkała muzykę Cesárii Évory i Cabo Verde i dla nich zdradziła nie tylko góry, ale także Awinion i Prowansję. Z serca i duszy muzyk, wokalistka, kompozytorka, autorka tekstów w języku polskim, francuskim i kreolskim. Z własnym zespołem Costanova nagrała promocyjną płytę Voyage, o której Remigiusz Grzela napisał: „płyta ma niezwykły klimat, a głos Eli, jeśli szukać miałbym podobnego, przypomina mi głos Dani Klein, wokalistki Vaya Con Dios, trochę też Joan Baez, może nawet jemu jest najbliższy”.
Autorka artykułów poświęconych górom oraz muzyce i kulturze Wysp Zielonego Przylądka. Przygotowała przekłady głównie z historii chrześcijaństwa i literatury górskiej. Oficjalna blogerka w serwisie internetowym poświęconym Afryce. Autorka przekładów piosenek Cesárii Evory dla Sony-BMG na polskich wersjach płyt Voz d’Amor ( 2003) i Rogamar (2006).
Członek honorowy Stowarzyszenia Pisarzy Południowej Francji Le Félibrige. Odznaczona brązowym medalem „Zasłużony dla Kultury” Gloria Artis (2006) i, w uznaniu za zasługi w działalności na rzecz rozwoju kultury, Złotym Krzyżem Zasługi (2015).
Cesarię poznała, bo zakochała się w jej muzyce. Pojechała na Wyspy Zielonego Przylądka, tam spotkała swoją idolkę i od tej pory towarzyszyła jej w wielu ważnych momentach życiowych. Sama Cesária często nazywała ją „siostrą” lub „córką” – a zdziwionym brakiem podobieństwa między paniami odpowiadała: „Jak to, nie widać?”. Żeby móc komunikować się z Cesarią, Elżbieta Sieradzińska nauczyła się języka kreolskiego (sama Cesária występowała nierzadko w roli nauczycielki). Długo wahała się, czy powinna pisać biografię Cesarii, ale uznała, że „bosonoga Diva” godna jest zapamiętania. Wspomnienia skrzętnie gromadzone przez dziesięć lat prywatnych spotkań z Évorą w czterech stronach świata wymykają się autorce jakby niechcący, przez co opowieść nabiera barw, nerwu i autentyzmu, tworząc swoisty, niepowtarzalny portret jednej z największych artystek w historii world music.
Elżbieta Sieradzińska, Cesária Évora
Premiera: 3 czerwca 2015 roku
Wydawnictwo Marginesy