26 lutego CSW Zamek Ujazdowski w Warszawie opanują lalki teatralne, a galeria zamieni się w przestrzeń sceniczną, gdzie zostaną wystawione rzeczy, które robią różne rzeczy. Do projektu, na który złożą się wystawa, program performance, pokazy filmowe i puppet slam, kuratorka Joanna Zielińska zaprosiła międzynarodowe grono artystów.
Na wystawie będzie można zobaczyć prace tak uznanych twórców, jak Paul McCarthy, Pierre Huyghe, Antje Majewski, Marvin Gaye Chetwynd, Pedro Reyes i wielu innych. Podczas wernisażu odbędzie się performance Pauliny Ołowskiej, a Christopher Kline wprawi w ruch instalację na wystawie.
Projekt Rzeczy robią rzeczy odwołuje się do naszej przyjemności obcowania ze światem wyobraźni i specyficznej estetyki, która w kulturze popularnej kojarzy się z teatrem dziecka oraz rozrywkowymi programami telewizyjnymi. W formie miniaturowej i mobilnej, teatr lalkowy przywołuje obraz małego miasteczka, dzieciństwa i kolorowych kukiełek o wydatnych ustach, nienaturalnie powiększonych uszach, pucołowatych policzkach oraz dużo za dużych głowach. W Zamku Ujazdowskim przekonamy się, czy czar teatru można przenieść na wystawę. Spotkanie teatru lalkowego i sztuk wizualnych ma przecież tradycję głęboko zakorzenioną w historii europejskiej awangardy i początkach sztuki performance.
W obcowaniu z lalkami – istotami wyglądem przypominającym człowieka – towarzyszy nam często uczucie niepokoju i niesamowitości. Projekt Rzeczy robią rzeczy stawia pytanie, jak daleko nasza empatia może posunąć się w świecie obiektów. Na wystawie niepokój może budzić praca Tony’ego Ourslera – postać dziewczynki w sukience w kwiaty, uwięziona pod nogą stołu, która mówi wierszykiem i trochę narzeka. Natkniemy się na Pinokia, któremu Paul McCarthy nadał wygląd jak z disneyowskiej bajki, ale zachowanie chłopca pozostawia wiele do życzenia. W jednej z zamkowych sal rozegra się antyczna opera mydlana z udziałem Dionizosa, Ariadny oraz Priapa, wystawiona przez duet artystyczny, Mary Reid Kelley oraz Patrick Kelley. Z równie wielkim rozmachem Pierre Huyghe zaprezentuje na wystawie operę marionetkową z Le Corbusierem w roli głównej.
Lalki bywają naszymi agentami w świecie dorosłych. Wyjątkowo uszczypliwe, wygłaszają polityczne kwestie, reprezentują nasz wewnętrzny głos i nasze słabości, o których nie chcemy otwarcie mówić. Na wystawie spotkamy postaci Karola Marksa i Adama Smitha, czyli ojców komunizmu i kapitalizmu, którzy w komedii politycznej meksykańskiego artysty, Pedro Reyes’a deliberują o sprawach męczących współczesnych filozofów i artystów zaangażowanych. W przestrzeni galerii znajdziemy niewielką scenę, na której zgromadzono rekwizyty z przedstawienia kukiełkowego opowiadającego historię sufrażystek walczących ponad 100 lat temu o prawa wyborcze kobiet. Miniaturowe kostiumy i rekwizyty wykonane przez Marvin Gaye Chetwynd zapowiadają dramatyczny przebieg wypadków – wśród rzeczy znajdziemy papierową szubienicę.
Projekt koncentruje się na badaniu rzeczy. Pokazuje on, w jaki sposób przedmioty funkcjonują w polu sztuki i wchodzą ze sobą w interakcje, jednocześnie wiążąc się z ludzkim światem. Zadanie to stawia przed sobą również realistyczna ontologia zorientowana na przedmiot (object-oriented ontology, akronim OOO) zakładająca, że rzeczy istnieją niezależnie od ludzkiego umysłu. Postacie powołane do istnienia przez artystów potrafią mówić i w zgoła niezwykły sposób aktywizują opowieści skrywające się w przestrzeni wystawy. Marionetki stają się narzędziami aktywizującymi pamięć, a w konsekwencji narracja staje się integralną częścią projektu.
W maju odbędzie się puppet slam – wieczór kabaretowy z udziałem kukiełek, podczas którego artyści wizualni i wytrawni lalkarze zaprezentują improwizowane skecze w stylu stand up comedy.
Rzeczy robią rzeczy
Od 26 lutego do 31 marca 2016 roku
Wernisaż: 26 lutego 2016 roku, godzina 19.00
Centrum Sztuki Współczesnej Zamek Ujazdowski
Warszawa