17 marca BWA w Tarnowie zaprasza na wernisaż wystawy Kato, na której swoje prace zaprezentuje Kle Mens.
Katorga, katoliczka, katować, katolicyzm, katorżniczy. Obsesyjnie dokładne prace Kle Mens odsyłają do świata, w którym cierpienie spotyka się z ekstazą, uległość z siłą, duchowość z cielesnością. Każda z ultraprecyzyjnych prac rodziła się w bólu przez wiele miesięcy. Malowane na drewnianych deskach obrazy (autoportrety?) przedstawiają nagie ciała katolickich męczennic i ekstatyczek.
Sięgając do treści religijnych, możemy dowiedzieć się czegoś nie tylko o przeszłości, ale też o teraźniejszości. To podejście jest dla mnie naturalne ze względu na zagmatwany życiorys: gdy miałam siedem lat umarł mój ojciec, następnie matka zachorowała na schizofrenię i popadła w dewocję. Do czternastego roku życia wychowywałam się w katolickiej wspólnocie religijnej, która skutecznie izolowała mnie od świata rówieśników. Rozwijałam się wśród obrazów dewocyjnych, doszukiwałam się w nich niestandardowych treści i znaczeń, często kojarzyły się mi zmysłowo. Dużo później skojarzyłam obrazy przedstawiające męczennice z estetyką sado-maso. Pochylając się nad wątkiem zmysłowości, dotarłam do ekstaz świętych kobiet – Doktorów Kościoła, do kontekstu rozkoszy, romantycznej miłości Świętej z Bogiem, aż wreszcie do kontekstu feministycznego: interesuje mnie wypchnięcie, wyparcie czy marginalizowanie roli kobiet w religii i ich powrót do religijnego dyskursu tylnymi ścieżkami – mówi Kle Mens.
Kle Mens odwołuje się do dobrze znanych w Polsce motywów religijnych, nadając im osobisty charakter i poszukując w nich kontekstów egzystencjalnych, feministycznych i seksualnych. Nie trzeba wierzyć w Boga, by malować święte obrazy; Kato jest ćwiczeniem z postsekularnej praktyki artystycznej.
Kle Mens, Kato
Od 17 marca do 6 kwietnia 2016 roku
Wernisaż: 17 marca 2016 roku, godzina 18.30
Kuratorzy: Ewa Łączyńska-Widz, Krzysztof Pacewicz
Współpraca: Galeria Arsenał w Białymstoku
BWA w Tarnowie