Od 22 kwietnia w polskich kinach zobaczymy najnowszy film Nikity Michałkowa pt. Udar słoneczny. Film zrealizowany został na motywach dziennika Przeklęte dni i opowiadania Udar słoneczny Iwana Bunina.
Akcja dzieła rozgrywa się na dwóch płaszczyznach czasowych; każda z nich odnosi się do innego tekstu Bunina. Głównego bohatera – teraz już byłego kapitana armii carskiej – poznajemy w listopadzie 1920 roku, kiedy to po klęsce wojsk dowodzonych przez generała Piotra Wrangla znalazł się w niewoli bolszewickiej i trafił do tak zwanego obozu filtracyjnego w Odessie. Tam, wraz z setkami innych, czeka na decyzję w sprawie swojej przyszłości. Oczywiście liczy na to, że uda mu się zachować życie; może nawet w swej łaskawości Włodzimierz Iljicz Lenin pozwoli więźniom opuścić Rosję radziecką i udać się na emigrację – pisze Sebastian Cichocki.
To feeryczna opowieść o gwałtownej i niespodziewanej miłości. Zaledwie jedna namiętna noc spędzona z nieznajomą jest dla głównego bohatera początkiem miłosnego obłędu. Ten „udar słoneczny” nie mija nawet w dni zagłady Imperium Rosyjskiego.
W filmie Michałkowa nie oglądamy wielkich gwiazd kina, reżyser – jak sam twierdzi – postanowił obsadzić główne role młodymi aktorami, jeszcze nieopatrzonymi publiczności. I to mu się rzeczywiście udało. Porucznika zagrał, urodzony w 1986 roku, Litwin Mārtiņš Kalita, absolwent wydziału aktorskiego uniwersytetu w Kłajpedzie, obecnie będący na etacie w teatrze w Lipawie (…). Podobnie zresztą rzecz ma się w przypadku, pochodzącej z ukraińskiego Torezu, Wiktorii Sołowjowej (rocznik 1989), która dopiero w trakcie zdjęć do filmu zdobyła dyplom moskiewskiej Wyższej Szkoły Teatralnej imienia Michaiła Szczepkina. Kreacja pięknej nieznajomej, w której zakochuje się młody porucznik, jest jej debiutem ekranowym – dodaje
Cichocki.
Udar słoneczny
Reż. Nikita Michałkow
Premiera: 22 kwietnia 2016 roku
Dystrybutor: Art House