Wczoraj w swojej rezydencji w Minnesocie zmarł Prince, ikona muzyki lat 80. i jeden z najważniejszych wykonawców muzyki popularnej. Artysta miał 57 lat.
Portale internetowe opublikowały niejasną informację o tym, że w hrabstwie Carver w Minnesocie trwa śledztwo dotyczące śmierci znanej osoby. Nieco później agencja Assiociated Press podała tożsamość zmarłego, a agentka prasowa Prince’a, Anne Meacham, potwierdziła doniesienie o śmierci piosenkarza.
Dokładne okoliczności nie są jeszcze znane, ale śmierć Prince’a może mieć związek z chorobą, przez którą w ubiegłym tygodniu piosenkarz trafił do szpitala. Rzecznik artysty zdradził wtedy, że artysta zmagał się z poważną odmianą grypy.
Prince zadebiutował już w wieku 14 lat, grając w zespołach Grand Central i Champagne. Wytwórnia płytowa dostrzegła go, zanim skończył 20 lat. W 1978 roku artysta wydał debiutancką płytę For You. Dzięki albumowi Prince artysta stał się jedną z najbardziej rozpoznawalnych gwiazd popu.
Prince był multiinstrumentalistą – grał na gitarze, perkusji i instrumentach klawiszowych. W swojej twórczości czerpał z popu, soulu, funky, rocka i R&B. Podczas koncertów teatralny wizerunek, bogatą choreografię łączył z wirtuozerią gitarowych solówek. Przez krytyków muzycznych na całym świecie uznawany był za jednego z najbardziej utalentowanych artystów w historii muzyki popularnej. Za sprawą specyficznego stylu bycia i scenicznej charyzmy, każdy jego występ zmieniał się w barwne show.
W roku 2004 Prince trafił do Rock and Roll Hall of Fame. Legendarny muzyk podczas swojej kariery nagrał ponad 30 albumów studyjnych i takie przeboje jak: Purple Rain, When doves cry, Little Red Corvette, Kiss, Let’s go crazy.
W pamięci fanów bez wątpienia pozostanie jego występ podczas finału Super Bowl. Gdy Prince rozpoczął utwór Purple Rain, z nieba zaczął padać deszcz. Koncert zgromadził wtedy przed telewizorami widownię liczącą 140 milionów osób.
Prince sprzedał ponad 100 milionów płyt na całym świecie, zdobył 7 nagród Grammy, Złoty Glob i Oscara za muzykę do filmu Purpurowy deszcz. Magazyn Rolling Stone umieścił go na liście 100 największych artystów wszech czasów.
Prince
1958–2016