12 maja odbyła się premiera tomu Niebieski dwór Zuzanny Bartoszek, który ukazał się nakładem Wydawnictwa Disastra.
W swojej debiutanckiej książce młoda autorka z delikatnym poczuciem humoru i nastrojową ironią zwraca się ku światu i lekceważy literacki pościg za byciem fajnym, współczesnym i politycznie zaangażowanym. Zamiast zgrabnych fraz, prowokujących figur i copywriterskich trików oferuje czytelnikowi wysublimowaną alienację, zaskakujące przeżycia estetyczne, brawurową ocenę sytuacji oraz ostro, a zarazem subtelnie zarysowany konkret. Wszystko to znajduje wyraz w odważnej wypowiedzi poetyckiej pełnej onieśmielających konstatacji i wszędobylskiego „ja”, które pławi się w zmysłowej fizyczności świata i żywiole chwili.
Siła poetyckiej wyobraźni autorki potrafi złapać doświadczenie i wydobyć z niego surowe piękno współczesnego życia w eliptycznym języku, definiowanym przez zaskakujące zestawienia i zmienne tempa. Występujący często wbrew zdrowemu rozsądkowi rytm zdań w połączeniu z bezlitosną precyzją opisów stanowi rodzaj afirmacji przygodnych struktur zdezorganizowanego życia. Odnaleźć można tutaj pewien whitmanowski wigor, impet (i tupet) młodej Laury Riding, oraz nonszalancką swobodę, a jednocześnie niemal obsesyjną precyzję detalu, która charakteryzuje teksty niektórych przedstawicieli tzw. „szkoły nowojorskiej” (James Schuyler).
W momencie, gdy młoda poezja wywalczyła sobie swój język, potoczny, współczesny i aktualny, a następnie zmieniła przy jego pomocy utwór poetycki w post-facebookowy small-talk, pojawia się książka Zuzanny Bartoszek, która bez chwili wahania omija i z całą stanowczością odchodzi od tego, co dziś zwie się w Polsce „poezją”. Bartoszek nie jest zainteresowana zarówno manierą zaangażowaną, obyczajową, nostalgiczną lub krytyczno-rozrywkową. Zamiast wpisywać się w jakiś zwyżkujący nurt lub trendującą tradycję wypełnia swoje osobiste zobowiązanie wobec języka. Podejmuje trud przekazywania prawdy tak prywatnej, jak i formalnej i śmiało zmierza w stronę, gdzie tkwi pierwotna siła tekstu: w przeżyciu, doświadczeniu, zdolności zakodowania przebłysku tej „uniwersalnej urody sytuacji” otaczającego ją świata.
Patria
Ten wiersz jest twardy i mocny
Jest domem z cegieł
Miga w twojej duszy dwoma kolorami:
czerwony
zielony
czerwony
zielony
Mieszkają w nim wszystkie momenty, wzruszenia, myśli, noce
Wiersz jest na szczycie uzdrowiska
Na szczycie wiersza świeci neon „Patria”
Jest twardy i mocny
Ten wiersz nie ma drzwi
Jest sześcianem
Możesz go obracać w dłoni
Zuzanna Bartoszek | Niebieski Dwór
Premiera: 12 maja 2016 roku
Wydawnictwo Diastra