Widowiska plenerowe prezentowane na Dziedzińcu Arkadowym Zamku Królewskiego na Wawelu na stałe wpisały się w program Letniego Festiwalu Opery Krakowskiej. W tegorocznej edycji, która odbywa się pod hasłem Wagner – Verdi – Puccini, będą to: opera Trubadur G. Verdiego, widowisko baletowe Emocje i koncert Arie Oper Świata pt. Wieczór. Verdi…!.
Pierwszym spotkaniem z muzyką Giuseppe Verdiego, w tej najpiękniejszej z możliwych scenerii Krakowa, będzie spektakl Trubadur (17, 19 czerwca, godz. 20.30) w reżyserii Laco Adamika, ze scenografią i kostiumami Barbary Kędzierskiej. Wystąpią: Katarzyna Oleś-Blacha (Leonora), Małgorzata Walewska (Azucena), Tomasz Kuk (Manrico), Leszek Skrla (Hrabia di Luna), Wołodymyr Pankiv (Ferrando), Monika Korybalska (Ines), Krzysztof Kozarek (Ruiz), Marek Gerwatowski / Rafał Pawłowski (Posłaniec), Marcin Herman / Jan Migała (Stary Cygan) oraz Orkiestra i Chór Opery Krakowskiej pod dyrekcją Tomasza Tokarczyka.
Azucena to wyzwanie. To rola trudna wokalnie ze względu nie tylko na rozległą skalę, ale też dlatego, że wszystkie najtrudniejsze elementy skoncentrowane są w jednej scenie. Do tego dochodzi tekst wyczerpujący psychicznie. Po takiej arii jak Condotta ell’ era in ceppi ciężko jest się śpiewaczce pozbierać, a od razu po niej następuje duet zakończony spektakularną kulminacją w sopranowej tessiturze. Trzeba mieć doświadczenie, aby sprostać tej roli. Dla mnie największą trudnością zawsze było to, żeby za pomocą techniki utrzymać emocje na wodzy i w momencie, kiedy opowiadam jak przez pomyłkę wrzuciłam własne dziecko do ognia (na którym już płonęła moja matka) ogrom tego dramatu odbiera rozum. Dla kogoś, kto stracił bliską osobę są to emocje skrajne i trzeba naprawdę umieć zapanować nad oddechem i nad wyobraźnią, żeby się nie rozpaść. Azucena jest dla mnie jedną z tych ról, które dają mi całkowite spełnienie artystyczne. Jest jak katharsis. Czasem po Trubadurze dochodzę do siebie przez parę dni, ponieważ fizycznie odchorowuję ten nadmiar emocji. Po raz pierwszy śpiewałam tę rolę w Deutsche Oper Berlin. To była bardzo kontrowersyjna inscenizacja, która spotykała się z żywiołową reakcją publiczności, Jedni ją uwielbiali, inni nie akceptowali. Kolejne produkcje to San Francisco, Covent Garden, Seattle i Kraków były bliższe temu, co kompozytor mógł mieć na myśli komponując to dzieło. Teraz dzięki przeniesieniu akcji w przestrzeń Wawelu mamy szansę jeszcze bliżej podejść do naturalnego środowiska Trubadura, którego akcja częściowo rozgrywa się na zamku. Jestem bardzo ciekawa jak to wzbogaci naszą interpretację – powiedziała Małgorzata Walewska o partii Azuceny.
XX Letni Festiwal Opery Krakowskiej
Trubadur | 17 i 19 czerwca 2016 roku, godz. 20.30
Dziedziniec Arkadowy Zamku Królewskiego na Wawelu w Krakowie