Jagna Ździrska nie umie malować to swoisty rodzaj wystawienniczego eksperymentu, w którym ściera się chęć przełamania utartej (z pytaniem, czy korzystnej), klasycznej tendencji ekspozycyjnej z indagacją o sensowność i właściwość ułatwiania dostępu do sztuki.
Wprowadzając ją w przestrzeń codziennego, skomputeryzowanego życia, wplatając w ciągi przypadkowych komunikatów. Tocząc walkę o przestrzeń i uwagę dla niej, między pogardliwymi filmami z udziałem wschodnich narodów na serwisie YouTube, kolekcją puszystych kotów na tablicach FB przyjaciół, memami o polityce i psychicznej przemocy mężów alkoholików a nową kontrowersyjną kampanią Coca-Coli czy niezliczonymi skandalami wokół piersi Kim Kardashian na Instagramie. Zatem czy korzystanie z narzędzi współczesnej reklamy i marketingu, by z ich udziałem rozpowszechniać idee zawarte w dziełach, ignorując całościowy, niejednokrotnie przypadkowy kontekst, jest właściwym posunięciem? Czy cel uświęca środki? Czy osiągalna za pomocą owych środków ambicja w pełni nas satysfakcjonuje? Czy przypadkiem w procesie tym nie wytracają się prawdziwe powody, dla których po nie sięgamy?
Wystawa jest próbą zastanowienia się, czy obraz nadal ma w sobie duchowy pierwiastek, przestrzeń na kontemplację nad celowością i kierunkiem świata, na kontakt z Bogiem, czy jest jedynie efektem nadprodukcji komunikatu wizualnego, częścią śmietnika migawek atakujących nasze zmysły w każdej sekundzie życia. Ogłupia, wytraca ze świadomości istnienia, z wewnętrznej równowagi. Czy w świecie internetu, w którym nasze ciała zostały zmuszone do przyswajania i zarazem ignorowania bogactwa doznań i komunikatu, w którym umiejętność skupienia się jest coraz rzadziej spotykaną u rodzaju ludzkiego cechą, idea wprowadzania człowieka do „świątyni sztuki”, gdzie jest tylko on, cisza i osamotniona wibracja wydobywająca się z dzieła, nie jest przypadkiem zamierzchłą, utopijna wizją. Zupełnie nierealną do osiągnięcia w świecie nieustająco rozdygotanych ciał, wierzących w słuszność i celowość dyskomfortu doznawanego na skutek partycypowanych przez nie form życia.
Zatem to tylko pytanie: czy cisza namysłu nieskażonego raptownością opiniowania jest nam jeszcze potrzebna do uczestnictwa w sztuce, w życiu? Czy kiedykolwiek była?
Tekst kuratorski: Agnieszka Zgirska
Jagna Ździrska nie umie malować
Artyści: Iza Chamczyk, Paweł Łyjak, Magda Magdziarz, Paulina Penc, Iwona TM
Od 5 sierpnia do 4 września 2016 roku
Wernisaż 4 sierpnia 2016 roku, godz. 19.00
Galeria Bardzo Biała w Warszawie