Korespondentka „Vogue’a” Lee Miller w lipcu 1945 r. nocowała w monachijskim mieszkaniu führera i przetrząsała jego szafy. Było to dzień po jej wizycie w obozie w Dachau. Czuła niepokój, ujrzawszy mieszkanie swojskie i zwyczajne. Adolf Hitler był człowiekiem z krwi i kości – miał życie prywatne, gdzieś mieszkał, gdzieś spał, korzystał z łazienki, jadł, gawędził z przyjaciółmi. Książka Despiny Stratigakos Dom Hitlera ukazuje właśnie to drugie oblicze führera.
Nie jest to jednak po prostu opis miejsc, w których Hitler mieszkał, w których lubił przebywać, które urządził według własnego gustu. Autorka stara się odpowiedzieć na kilka pytań. Co kształtowało jego poczucie estetyki, jakie osoby wpływały na jego gust? Jak nazistowska propaganda wykorzystywała architekturę? Jak Hitler wykorzystywał rozpowszechnianie zdjęć niektórych ze swoich siedzib dla wzmocnienia swojego wizerunku?
Rezydencja w tzw. Starej Kancelarii Rzeszy w Berlinie, apartament w centrum Monachium, alpejska willa Berghof, zwana „Orlim gniazdem” – te trzy miejsca można nazwać domami Hitlera i nimi zajmuje się głownie Stratigakos w swojej książce.
W okresie Trzeciej Rzeszy „prywatność” dyktatora była starannie projektowana na użytek masowych odbiorców, zwłaszcza w górskiej rezydencji, gdzie często go fotografowano. Zdjęcia i anegdoty rozpowszechniano szeroko w kraju i zagranicą. Dzięki tym domowym przedstawieniom miliony czytelników czuły, że „znają Hitlera jako człowieka”. Autorkę interesuje to, w jaki sposób Hitler chciał prezentować swe domowe „ja” opinii publicznej. Zajmuje się także postaciami projektantów, fotografów i dziennikarzy, którzy tworzyli ów wizerunek na użytek zafascynowanych odbiorców.
Despina Stratigakos, Dom Hitlera
Premiera: 15 marca 2017 roku
Wydawnictwo Wielka Litera