Jak radzi sobie młody mężyczna, który niespodziewanie zostaje samotnym ojcem? Co zrobi, jeżeli po ośmiu latach powraca matka, która chce zaopiekować się dzieckiem? Jutro będziemy szczęśliwi w reżyserii Hugo Gélina w kinach już 19 maja.
Samuel uwielbia swoje życie na Lazurowym Wybrzeżu – bez trosk, bez zobowiązań, z fajnymi ludźmi i lekką pracą. Ale pewnego dnia zjawia się u niego Kristin – przelotna sympatia – która zostawia mu kilkumiesięczne dziecko, Glorię – jego córkę. Samuel, przerażony i zupełnie nieprzygotowany do roli ojca, leci do Londynu, by odnaleźć kobietę i oddać jej małą. Bez powodzenia. 8 lat później, kiedy Samuel i Gloria ułożyli sobie życie w Londynie i są nierozłączni, pojawia się Kristin, która chce odzyskać córkę…
Wzruszyła mnie historia mężczyzny, który postanawia poświęcić swoje życie córce. Przypomniało mi to takie filmy jak Życie jest piękne Roberta Benigniego czy W pogoni za szczęściem Gabriela Muccino, które wspaniale przedstawiają duety aktorskie dorosłych z dziećmi. Poza tym, uznałem, że tak fajny ojciec, wujaszek o wielkim sercu i mama, która wraca po latach, to świetny materiał do opowiedzenia zabawnej i wzruszającej historii – mówi reżyser Hugo Gélin.
Jutro będziemy szczęśliwi, reż. Hugo Gélin
Premiera: 19 maja 2017 roku
Monolith Films