Czy kompulsywna praca i skutkujący nią pospieszny konsumeryzm stanowią odpowiedź na niepewną rzeczywistość? Z takim pytaniem zmierzy się Beata Wilczek, która opowie o narracjach i pragnieniach, które niosą w sobie produkty, a także o powstawaniu symbolicznych wartości. Zaprezentuje swoje prace i ostatnie badania na temat emocjonalnych aspektów zrównoważonego rozwoju.
Kwestie dotyczące produkcji, konsumpcji i globalnych zagrożeń, widziane z osobistej perspektywy, stają się tematem pracy Beaty Wilczek. Jako memento znikającego surowca, w jej instalacji, pojawia się kwiat bawełny. Poprzez kolażowe wykorzystanie tkaniny i found footage stara się ujawnić mechanizm znikania, przekładając poczucie nadciągającego zagrożenia i aurę katastrofy na język prekaryjnej mody i sztuki.
Artystkę interesuje nienasycony apetyt globalnej i stale rosnącej klasy średniej, której jednolite pragnienia napędzają system ekspansywnej produkcji. Dzięki sklepom internetowym, które obsługują prawie każdą szerokość geograficzną, możemy zamówić praktycznie wszystko, kiedy tylko mamy na to ochotę. W przypadku niezadowolenia mamy 28 dni na zwrot towaru. Czym jest poczucie zagrożenia w warunkach nadprodukcji? Czy kompulsywna praca i skutkujący nią pospieszny konsumeryzm stanowią odpowiedź na niepewną rzeczywistość?
Beata Wilczek jest artystką, obecnie mieszka i pracuje w Berlinie, interesuje się relacjami między modą i sztuką. Wykłada teorię dizajnu i mody na ESMOD w Berlinie i School of Form w Poznaniu.
Beata Wilczek: Wszystko znika, a nawet więcej zostaje (wykład)
1 czerwca 2017 roku, godz. 18.00
Galeria Labirynt w Lublinie