Duńska sztuka z polskim rodowodem jesienią zawita do Warszawy. Wystawa Jana Holgera Jerichau będzie pretekstem do opowieści o słynnej w Europie XIX wieku malarce – Elizabeth Jerichau-Baumann, Polce z pochodzenia i prababce artysty.
Głęboki humanizm, przekonanie o duchowym związku człowieka z przyrodą i obowiązku dbania o naturę – twórczość Jana Holgera Jerichau to bogactwo znaczeń. Bystre spojrzenie widza odnajdzie w nich rozmaitość nurtów. Artysta inspiruje się kolażem, a także sztuką afrykańską i egipską. Zainteresowania te można dostrzec w powracających motywach masek, zwierząt i totemów. Rzeźby o organicznych formach, drzeworyty, linoryty, rysunki ołówkiem i węglem już we wrześniu będzie można oglądać w warszawskim PROMIE Kultury. Na co dzień dzieła Jerichau są częścią prestiżowej kolekcji Museum Jorn, a w duńskich galeriach pojawiają się od niemal pół wieku.
Ekspozycja prac Jana Holgera Jerichau nie bez przyczyny ma miejsce właśnie w stolicy. To pretekst do opowiedzenia historii artystycznego rodu. Duński rzeźbiarz i grafik jest związany z Warszawą poprzez swoją prababkę. Odkrywaną dziś w Danii na nowo, a słynną w Europie XIX wieku, malarkę Elisabeth Jerichau Baumann.
Elisabeth Jerichau Baumann urodzona na warszawskim Żoliborzu, wykształcona na studiach malarskich w Düsseldorfie, wystawiała swoje prace w Paryżu, Londynie, Monachium, Berlinie, Wiedniu, Kopenhadze. Malowała na zamówienie wielu dworów królewskich i jako pierwsza osoba z Europy Zachodniej zyskała dostęp do tureckich haremów. Baumann przyjaźniła się ze znamienitymi osobistościami swojej epoki – Dickensem, braćmi Grimm, a także Hansem Christianem Andersenem, którego dwukrotnie sportretowała. Mimo że urodziła się w niemieckiej rodzinie i opuściła Warszawę w wieku 19 lat, uważała się za Polkę.
Wystawa rzeźby i grafiki. Jan Holger Jerichau
Organizator: Duński Instytut Kultury w Warszawie
Od 6 do 30 września 2017 roku
PROM Kultury w Warszawie