13 stycznia w Studiu Koncertowym Polskiego Radia im. Witolda Lutosławskiego w Warszawie odbędą się Mistrzowskie interpretacje Leszka Możdżera. Towarzyszyć mu będzie Polska Orkiestra Sinfonia Iuventus pod dyrygenturą Mirosława Jacka Błaszczyka
Koncert Mistrzowskie interpretacje Leszka Możdżera to połączenie talentu, wirtuozerii i kreatywności Leszka Możdżera (fortepian), którego niezwykła osobowość stanowi jeden z najciekawszych fenomenów współczesnego jazzu, z młodzieńczą pasją muzyków Polskiej Orkiestry Sinfonia Iuventus pod dyrekcją Mirosława Jacka Błaszczyka.
Podczas koncertu wykonane zostaną: 7 miniatur na fortepian improwizujący i smyczki Leszka Możdżera oraz Amerykanin w Paryżu i Błękitna rapsodia George’a Gershwina
Okres po I wojnie światowej należał do najbardziej „eksperymentalnych” i różnorodnych w całych dziejach muzyki. Jedną z wielu znaczących nowości, którymi entuzjazmował się ówcześnie muzyczny świat, okazał się jazz, zrazu niszowy gatunek improwizowanej muzyki potomków afroamerykańskich niewolników, który u progu XX stulecia wyszedł poza rozlewiska delty Missisipi i Nowy Orlean, wykształcając nowe gatunki, style i odmiany, fascynując niespokojnymi rytmami, egzotyczną harmoniką, żywością emocji, wirtuozerią muzyków.
Formy jazzowej proweniencji (jak np. naśladujący grę na banjo ragtime) bywały już nie improwizowane, lecz komponowane i publikowane, pojawiły się też jazzowe „orkiestry” – big-bandy. Szybko też doszło do mariażu jazzu z muzyką klasyczną (m.in. Milhaud, Stawiński). Jednym z twórców takiego pogranicza był George Gershwin.
Młody muzyk szybko zwrócił uwagę całej Ameryki, także lidera znanego big-bandu, Paula Whitemana, który zaproponował Gershwinowi skomponowanie „jazzowego koncertu fortepianowego”. Ów przystał na propozycję i na początku 1924 roku przystąpił do pracy.
Po latach wspominał, że pierwsze pomysły pojawiły się podczas podróży koleją z Nowego Jorku do Bostonu – hałas, osobliwe rytmy stukotu kół, mijane pejzaże metropolitalne i industrialne sprawiły, że kompozycja objawiła mu się niemal w całości jako „muzyczny kalejdoskop Ameryki”. Przelał ją na papier najpierw w wersji na dwa fortepiany i zatytułował Amerykańska rapsodia. Za radą swego brata i bliskiego współpracownika, autora tekstów wielu sławnych do dziś piosenek/standardów, Iry Gershwina zmienił tytuł na Błękitną rapsodię (Rhapsody in Blue), w nawiązaniu do tytułów obrazów amerykańskiego malarza Jamesa Whistlera, często odwołujących się do dominującego w kompozycji koloru (np. Nocturne in Black and Gold). Tu oczywiście miało to być nawiązanie do muzyki bluesowej, choć nie tylko ona była inspiracją dla utworu.
Premiera miała miejsce już 12 lutego 1924 roku w Nowym Jorku. Przy fortepianie zasiadł sam Gershwin, właściwie improwizując swoją partię (jej ostateczną postać zapisał dopiero po koncercie). Sukces wśród publiczności okazał się olśniewający, dając początek innym szeroko zakrojonym symfonicznym kompozycjom Gershwina z jazzowymi motywami, jak Concerto in F czy nieco mniej znana Second Rhapsody. Owocem tryumfalnego tournée po Europie, a także kontaktów z wybitnymi francuskimi muzykami, jak Maurice Ravel i Nadia Boulanger, jest poemat symfoniczny Amerykanin w Paryżu (1928), który popularnością dorównuje Błękitnej rapsodii. To ponownie wyraz fascynacji żywiołem miasta (kompozytor użył nawet autentycznych samochodowych klaksonów ręcznych, sprowadzonych na nowojorską premierę z Paryża). „Bluesowe” motywy są wyrazem nostalgii tytułowego turysty za ojczyzną, lecz otaczają go brzmienia o typowo paryskim esprit, stylizowane tu w sposób bardzo oryginalny, nawiązujący do osiągnięć grupy kompozytorów francuskich zwanych Les Six.
Tytuł kompozycji Leszka Możdżera 7 miniatur na fortepian improwizujący i smyczki zapowiada utwory o otwartej formie, kształtowane podczas koncertu (każda z miniatur może trwać od 5 do nawet 25 minut). Pianista i smyczkowy zespół wzajemnie się inspirują, wchodzą w interakcje koordynowane przez solistę. Utwór wyróżnia brzmieniowa eufonia, nostalgiczne i żartobliwe spojrzenie wstecz ku „złotym latom jazzu”, które dla autora jest pewną odskocznią od głównego nurtu jego – często awangardowej, wciąż śmiało poszukującej nowych form i brzmień – twórczości w ramach mainstreamu jazzowej sceny muzycznej.
Połączenie talentu, wirtuozerii i kreatywności Leszka Możdżera, którego niezwykła osobowość stanowi jeden z najciekawszych fenomenów współczesnego jazzu, z młodzieńczą pasją muzyków Polskiej Orkiestry Sinfonia Iuventus zapowiada koncert na bardzo wysokim poziomie. Poprowadzi go dyrektor artystyczny zespołu, Mirosław Jacek Błaszczyk.
Mistrzowskie interpretacje Leszka Możdżera
13 stycznia 2018 roku o godzinie 19.00
Studio Koncertowe Polskiego Radia im. Witolda Lutosławskiego w Warszawie