Pejzaż można zobaczyć i namalować na nieskończenie wiele sposobów. Józef Czerniawski znalazł własny, niepodrabialny zapis pejzażowej rzeczywistości, balansując między odtworzeniem a stworzeniem go na nowo.
Nie są to konkretne przestrzenie, pola, drogi czy łąki. To ich idee zapisywane własnym malarskim alfabetem, który musiał stworzyć na potrzeby swoich obrazowych krajobrazów. Tak dzieje się nawet w przypadku obrazów, które przy pierwszym spotkaniu, nie ujawniają tej inspiracji. Często bowiem są subtelną grą między tym co ujawnić, zaprezentować, przedstawić a tym co ukryć, schować, by pozostały enigmatyczne i niejako nierozpoznane. Malarz bawi się naszymi wizualnymi przyzwyczajeniami, by nie powiedzieć – lenistwem w patrzeniu. Jednak równie często i chętnie robi nam niejako prezenty, ujawniając wszelkie tropy od razu i bez żadnych gier, ukazując w pełni pochodzenie obrazowych form. Pejzaż, to bez wątpienia pierwsza największa inspiracja jego dzieł (…)
Bogusław Deptuła
Chodzi o kontemplację. Formy najprostsze, abstrakcyjne pozwalają się zatopić w niczym niezmąconej kontemplacji. W swoich pracach koncentruję się na poszukiwaniach strukturalnych i iluzyjnych, korzysta z wolności w doborze tematyki i środków wyrazu. Staram się „namalować” w sposób wymagający od odbiorcy dostrzeżenia pod zewnętrzną tkanką materii czegoś, co jest istotne.
Józef Czerniawski
Józef Czerniawski. Inne pejzaże
Od 30 marca do 6 maja 2018 roku
Wernisaż: 29 marca 2018 roku, godz. 19.30
Państwowa Galeria Sztuki w Sopocie