Dawniej golenie głowy nie było zabiegiem estetycznym czy manifestacją własnych przekonań. 20 lipca Słowianie obcinali włosy swoim synom, aby prosić gromowładnego boga Peruna o urodzaj i spokój oraz powstrzymać okres gwałtownych zjawisk atmosferycznych. Obrzęd ten był próbą oswojenia sił natury.
Dzisiaj do takiego rytuału użyta zostałaby golarka elektryczna. Choć nowe technologie pozwalają ludzkości na szybki i niepohamowany rozwój, to często izolują od tego, co naturalne. W ich obliczu człowiek stara się zwrócić w stronę natury. Na kawałku zielonego trawnika, za pomocą telefonu komórkowego i Internetu próbuje osiągać stany wewnętrznej równowagi. Umożliwia mu to kontakt z przyrodą, choćby z kępką zielonej darniny. Za dużo zielska nie jest jednak pożądane, musi być ładnie i czysto, i dobrze żeby było równo przycięte. A może sztuczne?
Kilkadziesiąt lat temu antyutopiści, eksplorując futurystyczne, wymyślone przez siebie przestrzenie, stworzyli wizję wynaturzonego świata, zarządzanego przez ultranowoczesne społeczeństwo. Każdego z jego członków skojarzyć można zdecydowanie bardziej z żywymi maszynami niż rodzajem ludzkim. Wniosek nasuwa się jeden – rzeczywistość zaprojektowana przez człowieka nigdy nie będzie idealna. Reguły przez niego wprowadzane wielokrotnie okazują się pozbawione sensu, a to nad czym stara się zapanować, w rezultacie wymyka się spod jego kontroli. Sama zaś natura, która rządzi się swoimi prawami, nie pozwala się okiełznać, podporządkować i czynić poddaną. Pacyfikuje człowieka, potrafi się na nim odegrać, kiedy ten najmniej się tego spodziewa. W bezpośrednim zetknięciu z naturą, zwłaszcza z jej dziką formą, człowiek staje się bezsilny, a ich kontakt przybiera opresyjny charakter.
Ludzką ambicją jest odkrywanie nowych sposobów poznawania rzeczywistości, kształtowania jej i wywierania na nią wpływu. Żeby to osiągnąć, człowiek posługuje się coraz bardziej wymyślnymi narzędziami. Przy użyciu technologii tworzy substytuty natury, imitacje tego, co prawdziwe. Naśladuje naturalne procesy oraz zjawiska i zastępuje je sztucznymi, aby dostosować wszystko do swoich potrzeb i fantazji. Wymyśla nowe światy, które wykraczają poza ten, który go otacza. Czy są to wciąż niewinne kreacje, czy może realia, w których tak naprawdę żyjemy?
Technologia coraz śmielej wdziera się w ludzką codzienność i wnika do najbardziej intymnych aspektów naszego życia. Podporządkowujemy jej nasz czas, relacje, a nawet ciało. Współcześnie dwa pozornie sprzeczne światy – natury i technologii – nieustannie się przeplatają i oddziałują na siebie. Trudno jest odnaleźć między nimi równowagę, czego wynikiem jest dezorientacja, lęk i niepewność. Ciągle poruszamy się w polu gry, pomiędzy tymi dwiema sferami, a wyjście poza system wzajemnych zależności, w którąkolwiek ze stron, wydaje się niemożliwe.
Jeśli jednak męczy Was ta gra, czas na relaks. Trawniki w nowym wspaniałym świecie już się zielenią.
Artyści i artystki: Bartek Buczek, Maciej Cholewa, Karolina Halatek, Adam Laska, Mariusz Maślanka i Barbara Żłobińska, Agnieszka Jaworek, Przemysław Jeżmirski, Marek Rachwalik, Łukasz Roth, Natalia Rybka, Anna Skrzypczyk, Anna Sztwiertnia
Zazieleniła się sztuczna trawa
Wystawa w ramach FOCA Festival
Kuratorki: Anna Gil, Joanna Terpińska
Od 20 do 22 lipca 2018 roku
Wernisaż 20 lipca 2018 roku, godz. 18.00
TYTANO, Dolnych-Młynów 10, Kraków