To nie przypadek, że wystawa Justyny otwiera się prawie wtedy, kiedy w różnych kulturach otwierano wrota między światami. A może przypadek: Justyna na dwa tygodnie wróciła właśnie z Islandii.
Powiedzmy, że to fortunny zbieg okoliczności, bo kiedy „nadejdzie chwila, gdy otworzą się nasze oczy; i zobaczymy” to wystawa o spotkaniu między dwoma światami i o zawieszeniu. Dwa światy – czyli rodzinny Kraków i Hnaus (na Islandii), gdzie artystka teraz mieszka; zawieszenie – między byciem tam, a byciem stąd; spotkanie z Wami, z nami, ze wszystkimi, którzy zechcą ją nawiedzić w długą, chłodną noc.
Na to spotkanie, jak na Dziady, Justyna przybędzie przygotowana, wyposażona w swoje ulubione materiały (grafit i wosk, ale też drewno i śnieg). Zapraszamy Was, żebyście przyszli, doświadczyli, coś z tego wzięli. „Lecz nadchodzi chwila, gdy otwierają się nasze oczy i widzimy, przekonujemy się, że łaska jest nieskończona.” – pisze w Uczcie Babette Karen Blixen. A skoro jest nieskończona, należy się nią dzielić: mówcie, komu czego braknie…
Leona Jacewska aka Charlie w sekrecie przekazuje, że coś ponoć zaszumi!
Justyna Mędrala. Lecz nadchodzi chwila, gdy otwierają się nasze oczy; i widzimy
Kuratorka: Martyna Nowicka
Wernisaż: 30 października 2018 roku, godz. 19.30
Elementarz dla Mieszkańców Miast w Krakowie