2 grudnia odbędzie się premiera opery Karola Szymanowskiego Król Roger w reżyserii Mariusza Trelińskiego. Dzieło Karola Szymanowskiego i jego kuzyna Jarosława Iwaszkiewicza (libretto) powstawało w cieniu wojennych losów Europy. Autorzy tworząc Rogera, uciekali emocjonalnie od niepewności sytuacji ich świata. W chwili prapremiery, po ośmiu latach procesu tworzenia, opera – przez zmieniającą się rzeczywistość polityczną – wybrzmiała już zupełnie inaczej niż pierwotnie zakładali jej twórcy.
W 2000 roku Mariusz Treliński po raz pierwszy powołał Rogera na scenę, wystawiając entuzjastycznie przyjętą w Warszawie inscenizację opery, kolejną widzowie mogli zobaczyć we Wrocławiu, a także Edynburgu i Petersburgu. Po kilkunastu latach wraca do libretta i muzyki, snując opowieść o doświadczeniu transgresji, o przejściu w stronę nieznanego, niepokojącego i irracjonalnego, a jednocześnie nieuniknionego i koniecznego.
Mariusz Treliński: Król Roger jest zapisem doświadczenia granicznego – dramatycznego spotkania człowieka z Bogiem. Opowieścią o kimś, kto miał wszystko i stracił wszystko: władzę, rodzinę i siebie samego, by odrodzić się i zyskać pełnię człowieczeństwa. To droga przez śmierć do życia, na wskroś ludzka i po ludzku nie do pojęcia…
Proces przejścia, jakiego doświadcza Roger, a w konsekwencji publiczność, potęgowany jest przez plastycznie prowadzone zmiany scenografii Borisa Kudlički, świateł Marca Heinza i kostiumów Konrada Parola, scena po scenie coraz bardziej oddalających się od rzeczywistości, rozmywających kontury świata realnego i wciągających widza w świat nierzeczywisty, pozaziemski, niczym hipnotyczny seans.
Król Roger Karola Szymanowskiego
2 grudnia 2018 roku, godz. 18.00
Teatr Wielki, Warszawa