Wystawa Genesis Bogny Rząd w Galerii Sztuki im. Jana Tarasina w Kaliszu powstaje na styku rozważań z pogranicza filozofii, nauki i religii chrześcijańskiej. Rodzi się z głębokiego przeżywania współczesności.
Wielość pytań, które stawia sobie autorka, można sprowadzić do trzech: Skąd pochodzimy? Kim jesteśmy? Dokąd zmierzamy? Te z kolei stanowią podstawę rozważań dotyczących kondycji człowieka. Artystka sięga po środki znane z jej wcześniejszej twórczości; łączy projektowo-modowe kreacje (fashion) z projekcjami, fotografią, instalacją i muzyką. Wysmakowana strona wizualna wynika z inspiracji historią sztuki (m.in. Leonarda da Vinci, Hieronim Bosch) oraz wrażeń wyniesionych z podróży po świecie. Warstwa treściowa została zbudowana w oparciu o lekturę Księgi Genesis, pism św. Augustyna z Hippony oraz książek francuskiego naukowca teologa Pierra Teilharda de Chardin SJ. W efekcie w przestrzeniach Galerii Sztuki im. Jana Tarasina powstanie fascynująca struktura ikonograficzno-dźwiękowa, prowokująca do zadawania fundamentalnych pytań.
Wystawa zostanie otwarta 26 kwietnia i potrwa do 23 maja 2019 roku.
Genesis, Anna Tabaka – Tekst kuratorski:
Wystawa Genesis Bogny Rząd jest wielowątkowa. Pierwsze skojarzenia okażą się właściwe. Według biblijnej Księgi Rodzaju (gr. Genesis), czytanej wprost, Bóg potrzebował sześciu dni na stworzenie świata. W ostatnim akcie powstał człowiek – istota, według św. Augustyna z Hippony (354-430 n.e.), obdarzona duszą rozumną, a wraz z nią zmysłami, wyobraźnią oraz wyższą inteligencją, zdolną do odczytywania zapisanego w stworzeniu obrazu Stwórcy. Ten niespotykany w świecie zwierząt „nadmiar życia” pozwala ludziom myśleć abstrakcyjnie, badać, poznawać oraz formułować teorie i hipotezy. Wśród najważniejszych refleksji budujących fundamenty humanistyki powracają pytania o początek Wszechświata, Ziemi i człowieka oraz charakter procesów, które doprowadziły do ich powstania. Z wielu odpowiedzi Bogna Rząd wybiera koncepcję teistycznych ewolucjonistów, w szczególności myśl francuskiego antropologa i teologa Pierre’a Teilharda de Chardin SJ (1881 -1955), którzy opisy zawarte w Genesis interpretują symbolicznie, dowodząc, że boski akt kreacji można pogodzić z naukowym punktem widzenia i teorią ewolucji form natury. Do takiej samej konstatacji artystkę, zaznaczmy – z dyplomem biotechnologa w szufladzie, prowadzą także samodzielne obserwacje. Na wystawie zostały one zebrane w multimedialnej projekcji złożonej z fotografii. W obrazach odbijają się pytania o podobieństwo między ciałem ludzkim i różnorodnością form natury. Jak to się stało, że nie obudziłeś się królikiem, misiem, wężem, rybą, pustą łupiną orzecha lub widowiskową kwiatową łodygą? – zdaje się pytać Rząd. Czy transformacji dokonała sama natura, czy konieczna jest Praprzyczyna, która bezkształtnej materii, jak chciał św. Augustyn, kształty nadaje i światłem swoim je oświeca?
Rzeczą jest niezaprzeczoną, że zmienność rzeczy, zmianie podległych, zdolną jest przybierać rozmaite kształty, w które się zmieniają takowe rzeczy zmianie uległe. A ta zmienność czym jest? Czy duchem, czy ciałem? Czy rodzajem ducha lub ciała? Jeśli można tak rzec, powiedziałbym, że jest ona czymś niczym, jest, nie jest. A jednak czymś była, gdy mogła przyjąć na siebie kształty widoczne i w porządku zostające. (św. Augustyn, Wyznania)
Bogna Rząd bardzo wyraziście zaznacza teistyczny horyzont swoich rozważań. Za Teilhardem uważa, że dynamiczna, bo ewolucyjna, rzeczywistość ma swój początek (gr. litera A „alfa”) i koniec (gr. litera Ω „omega”) w Jezusie Chrystusie, najwyższym Centrum duchowej spójności, jedynym istotnym celu dążeń wszechświata. W tej postawie jest bliska dawnym mistrzom sztuki, którzy głęboką religijność łączyli z pilną obserwacją świata. „Laboratoryjna” szafka-instalacja czy inkubator z roślinno-zwierzęcymi eksponatami stanowią metaforę badacza-artysty, łączącego naukowe spojrzenie z intuicją i wiarą.
Od wielu lat jednym z podstawowych źródeł inspiracji artystki pozostaje twórczość Leonarda da Vinci (1452-1519). Z dorobku geniusza autorka wybiera dzieło szczególne – anatomiczne rysunki powstałe na podstawie sekcji zwłok samodzielnie przeprowadzonych przez malarza. Za życia Leonardo nigdy ich nie ujawnił. Według średniowiecznych kategorii myślenia, rysując „niewidzialne” (zamknięte pod powłoką skóry), śmiałek ocierał się o herezję, bo odkrywając zakryte, odzierał ciało z boskiej tajemnicy. Leonardo – symbol renesansowej wszechstronności, należał już jednak do pokolenia twórców, którzy proces widzenia łączyli z postawą naukową, co nadal nie wykluczało dociekań natury teologicznej. Badając materię (dotykalną, poznawalną zmysłami), mistrz stawiał zarazem pytania o duchowe pochodzenie – genesis – człowieka. Jak silnie oba światy, idealistyczny (transcendentny) i materialistyczny (naukowy), przenikały się ze sobą, dowodzi jeden z rysunków, na którym zgodnie z tradycją, ale wbrew własnej obserwacji, Leonardo pokazał miejsce przechodzenia duszy do ludzkiego embrionu (przewód cewki moczowej połączonej z kręgosłupem). Drugim mistrzem, którego dzieło niewątpliwie odbija się echem w projekcie Genesis, jest Hieronim Bosch (1450-1516) i jego wizja zawarta w tryptyku Tysiącletnie królestwo (ok. 1500, Prado, Madryt). W głównej przestrzeni galerii artystka pokazuje trzy panele z autorskimi interpretacjami ołtarzowych skrzydeł niderlandzkiego malarza na temat ogrodu rozkoszy ziemskich, piekła i raju (fotografie Tomasza Jankowskiego). W tej części ujawniają się najważniejsze pasje konstytuujące sztukę Bogny Rząd jako projektantki ubioru, dla której właściwą przestrzenią działań jest teatr rozumiany jako pewna rama, scena lub cudzysłów (niedosłowność). Oglądana w tej perspektywie wystawa Genesis okaże się powrotem do symbolicznych źródeł niewinności człowieczeństwa, wywodzonych w wielu religiach i mitach z rajskiego ogrodu. Ten kierunek myślenia wskazuje drzewo (scenograficzna instalacja) w przedstawianej interpretacji odwrócone korzeniami ku górze. Drzewo życia w tym przypadku jest zarazem drzewem poznania, którego wygląd sami modyfikujemy, dokonując codziennych wyborów moralnych, ekologicznych, estetycznych, w końcu – politycznych.
Eksplorując historię sztuki i sięgając po archetypiczne motywy, projektantka buduje własną opowieść o człowieku i jego ziemskiej wędrówce. To wizja odważna, bo programowo (staro)modna, wysmakowana plastycznie i dźwiękowo. Świat przedstawiony jest wystylizowany jak modelki i modele z fotografii, co istotne – ubrani w barokowe kreacje Rząd. Eden, podglądany zza kotary światłoczułej tkaniny, zgodnie ze stereotypowymi wyobrażeniami przyciąga blaskiem, Ogród rozkoszy obiecuje obfitość, Piekło nie przeraża, ale zachęca do dyskusji o zdezawuowanej kategorii piękna. Artystka patrzy z dużą erudycją i we współpracy z fotografem tworzy kompozycje pełne odwołań do polskiej i europejskiej tradycji malarskiej (Pieter Bruegel, El Greco, Anton van Dyck, Caravaggio, Aleksander Gierymski, Witold Wojtkiewicz, Stanisław Wyspiański). Jeśli szukać transcendencji, to dlaczego nie przez sztukę? – wyzywająco pyta autorka. Jeśli szukać transcendencji, to dlaczego nie w bogactwie i mnogości form, owym horror vacui świata obrazowego, estetycznej kategorii nakazującej uciekać od pustki, tutaj w rozumieniu o-żywiania, tj. pomnażania życia.
W planie szerszym bowiem Genesis można czytać jak rozprawę o pochodzeniu sztuki. Nie bez kozery artysta bywa porównywany do kreatora, który stwarza „nowe światy”. Zdecydowanie bliższe współczesności będzie ujęcie łączące twórczość z przestrzenią czystych, intelektualnych spekulacji bądź instynktownych działań. Bogna Rząd przesuwa widzów do czasów, kiedy pierwsza przyczyna tworzenia była tożsama z przyczyną istnienia. Ta myśl do niej wraca. Tkanka, głośny projekt artystki sprzed dziesięciu lat, była pierwszą próbą zmierzenia się z tematem (w Genesis przypominana jest w projekcjach video). Na ilustracjach Leonarda, które już w tamtym projekcie prowadziły autorkę, szkicowane piórkiem i ołówkiem studia ludzkiego ciała – mięśnie, kości, układ żylny otaczający serce, genitalia, kwitnące brzuchy kobiet w ciąży etc. – wydają się prześwietlone cząstkami energii (promienie Roentgena w medycynie zaczęto wykorzystywać dopiero z końcem XIX w.). Rząd tej sugestii się poddaje, szukając własnych obrazów i odpowiedzi w parateatralnej kreacji. Prowadzi ją miłość w rozumieniu chrześcijańskiej caritas i żarliwość, a pomaga czytanie Teilharda, w którego pismach znalazła potwierdzenie swoich intuicyjnych przypuszczeń.
[…] Realiści mogą wyśmiewać marzycieli mówiących o ludzkości zjednoczonej, której bronią byłaby już nie brutalna siła, lecz miłość. Niech przeczą temu, że maksimum siły fizycznej może łączyć się z maksimum łagodności i dobroci. Ten sceptycyzm i te krytyki nie zdołają zmienić faktu, że teoria i praktyka energii ludzkiej zgodnie wykazują, iż doszliśmy do decydującego punktu ewolucji ludzkiej, skąd jedyna droga naprzód – to wspólne namiętne zaangażowanie , „kon-spiracja”, czyli jedność inspiracji i aspiracji. (Pierre Teilhard de Chardin SJ, Mój wszechświat i inne pisma)Kurator: Anna Tabaka
Bogna Rząd
Bogna Rząd – projektantka mody, stylistka ubioru, autorka instalacji performance z pogranicza mody i sztuki, projektów multimedialnych, parateatralnych, kostiumów do przedstawień teatralnych. W swojej twórczości inspiruje się historią sztuki, filozofią, baśnią, teatrem i codziennymi spotkaniami z ludźmi. Ukończyła studia na Wydziale Biotechnologii Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu (tytuł magistra inżyniera) oraz na Wydziale Tkaniny i Ubioru Akademii Sztuk Pięknych w Łodzi (licencjat). Właścicielka modowej marki KOKOSHE, współwłaścicielka Piekarni Pszenica & Żyto.
_______________
Genesis
Wystawa Bogny Rząd
Wystawa towarzysząca 59. Kaliskim Spotkaniom Teatralnym
Kurator: Anna Tabaka
Galeria Sztuki im. Jana Tarasina
pl. Św. Józefa 5
62 – 800 Kalisz
26.04 – 23.05. 2019
wernisaż: piątek, 26 kwietnia 2019 r., godz. 18.00