7 grudnia 2008 roku w Teatrze Centralnym w Lublinie zobaczyć będzie można prapremierę spektaklu Pool (No Water) w reżyserii Łukasza Witt-Michałowskiego.
Angielski dramaturg Mark Ravenhill jest wspólnie z Sarah Kane sztandarowym autorem pokolenia tzw. “brutalistów”. Jego sztuki Shopping and Fucking i Polaroidy kilka lat temu miały spory udział w inwazji nowej dramaturgii na polski i europejski teatr. Łukasz Witt-Michałowski, szef lubelskiej Sceny In Vitro, przygotowuje polską prapremierę kolejnego dramatu Ravenhilla, pt. Pool (No water).
Pool (No water) – sztuka o wieloznacznym, trudnym do przetłumaczenia tytule rozważa problem granicy, poza którą uprawianie twórczości artystycznej staje się moralnym nadużyciem. Bohaterowie dramatu to awangardowi artyści, performerzy, którzy w swoich instalacjach poruszają się po ryzykownych obszarach sztuki body-art. Grupa przez nich stworzona staje w obliczu próby, kiedy jedna z artystek zdobywa międzynarodową sławę i pieniądze tworząc “obiekty” na swoje wystawy z użyciem odpadków medycznych pozostałych po zmarłym członku grupy. Tego typu drastyczne szczegóły nie służą jednak zwykłemu epatowaniu, ale łączą się w wieloznaczną, pełną zagadek, filozoficzną przypowieść o pierwiastku zła tkwiącym w człowieku.
W obsadzie sztuki znalazły się nazwiska aktorów dotąd nie kojarzonych z tego rodzaju repertuarem. W Pool (No Water) Sceny Prapremier In Vitro wystąpi czwórka aktorów starszego pokolenia: Ewa Decówna, aktorka w przeszłości związana m. in. z warszawskim Teatrem Dramatycznym i teatrem Ochota, znana z roli Anny Kareniny w inscenizacji Lidii Zamkow w Teatrze Śląskim w Katowicach czy Jokasty w “Królu Edypie” Sofoklesa w reżyserii Gustawa Holoubka; Danuta Nagórna, która w swojej bogatej biografii artystycznej współpracowała z najwybitniejszymi twórcami, jak Bohdan Korzeniewski, Eleonora Ossowska czy Roman Polański; Stefan Szmidt, sprawca wielu artystycznych wydarzeń w Domu Służebnym Polskiej Sztuce Słowa, Muzyki i Obrazu w Nadrzeczu, występujący w niepowtarzalnych plenerowych inscenizacjach “Chłopów” Reymonta, czy ostatnio – “Klątwy” Wyspiańskiego; oraz Andrzej Golejewski z lubelskiego Teatru im. Osterwy, niegdyś członek zespołu słynnego Teatru na Woli Tadeusza Łomnickiego.
Teatr Centralny
Lublin