Między 13 a 28 października 2011 roku we wrocławski Falansterze odbędzie się wystawa Anny Rymarz.
Drobnomieszczańska panna otwiera złote myśli i wypisuje z nich swoje marzenia o szczęściu, miłości i dostatku. Starannie ułożone obsypane brokatem, mrugające kolorowymi światłami- trochę egzaltowane, trochę naiwne, a trochę wstydliwe. Artystka starannie wybiera z codzienności to, co tandetne i żenujące. Kokietuje jarmarcznym blichtrem, pogrywa sobie zasłoniętym i odkrytym, kusi historią, której osnową jest banał. Stroi się i obnaża jednocześnie. Ot, striptiz dla ubogich.
Porusza się między pragnieniami i twardą rzeczywistością. Bez cienia sentymentu, ale i bez niepotrzebnego krytycyzmu. Oswaja to, co prozaiczne i jednocześnie ujawnia pytanie o granicę między szczerością i autokreacją. Kim jest główny bohater?
Falanster
ul. św. Antoniego 23
Wrocław