9 czerwca nakładem Export Label ukazała się EPka producenta i turntablisty Maeda i Mevy zatytułowana Figures.
Export Label ma przyjemność zaprezentować wspólną EPkę producenta i turntablisty: Maeda i Mevy. Figures to fuzja downtempowych, przestrzennych aranżacji i oszczędnego scratchingu.
Maed po długiej przerwie powrócił do swoich muzycznych korzeni. W ciągu ostatnich miesięcy jego głowę pochłaniał głównie projekt Deam, w którym przedstawiał polskim słuchaczom swoją wizję klubowej elektroniki. Teraz jednak zdecydował się w końcu przypomnieć to, z czego kiedyś był najlepiej znany, czyli instrumentalny hip-hop. W 2008 roku label 16 Wersów wydał jego pierwszą płytę. Można było na niej usłyszeć fascynacje takimi twórcami jak Madlib, Bonobo czy Kero One w oryginalnej interpretacji Maeda. W najnowszym wydawnictwie można odczuć jak wiele się zmieniło od jego debiutu. Mimo iż ciągle wyczuwa się wpływy legend hip-hopu, Maed dorósł, biorąc na warsztat takich tuzów współczesnych post hip-hopowym bitom jak FlyLo czy Teebs.
Idealnym dopełnieniem tego brzmienia są skrecze Mevy. Meva turntablismem zajmuje się od 2006 roku, kiedy to przesiadł się z gitary elektrycznej na gramofony. Jest weteranem skrecz sesji, zawodów i warsztatów w całej Polsce. Wystąpił m.in. na legendarnej imprezie Ostatnia Wieczerza w toruńskim klubie eNeRDe oraz na mistrzostwach Polski DJów VChamps. Współprowadził kultową w niektórych kręgach audycję Turntable Show w Radiu Rewers. Na Figures, należący do newschoolowego pokolenia skreczerów, Meva oparł się pokusie wykorzystania eksploatowanych do granic przyzwoitości word-cutów i znanych sampli. Większość skreczy to fortunnie dobrane dźwięki, które wkomponowują się w melancholijne brzmienie skomponowanej przez Maeda muzyki.
Jako bonus na płycie umieszczony został kawałek Atak Robotów, który Maed nagrał wraz z Mevą oraz Lapskim (mistrzem Polski DJów) na ukraińsko – polską składankę It’s not boring – It’s ambient.
Na Figures otrzymujemy skromną, przyzwoicie zrealizowaną scratch-musicową suitę, niepozbawioną jazzowego brudu, wprowadzającego trochę życia do modnych, laptopowych bitów. Jest to EPka na styku elektroniki i jazzu, bit maszyn i gramofonów. Fani dokonań Ricciego Ruckera czy Onry na pewno znajdą tu coś dla siebie.