29 maja 2009 roku w Bytomiu rozpoczyna się 11. Festiwal Teatralny Teatromania. W czasie tegorocznej Teatromanii zobaczyć będzie można sześć spektakli do tej pory nie prezentowanych w Polsce. Plus jeden, którego nie można było oglądać na Górnym Śląsku, realizowany wspólnie przez grupę polską i brytyjską.
Do Bytomia przyjadą zespoły nagradzane na najważniejszych festiwalach teatralnych na całym świecie, z edynburskim Fringe na czele. Będą więc teatry z gorącej Brazylii, z wietrznych Wielkiej Brytanii i Irlandii, zaskakujących Niemiec i pełnych ironii i dystansu Czech. No i oczywiście grupy należące do polskiej czołówki teatralnej.
Tak jak i w poprzednich latach, Teatromania nie będzie ograniczać się do sali Bytomskiego Centrum Kultury. Przestrzeń miejska zostanie zaanektowana przez wydarzenia teatralne – na Rynku, na głównych placach i w Parku Miejskim odbywać się będą spektakle i inne wydarzenia. Do działań wykorzystana zostanie też Hala Maszyn szombierskiej Elektrociepłowni.
Założeniem tegorocznej edycji festiwalu jest ukazanie uniwersalności sztuki teatru, prezentacja teatru jako tej gałęzi sztuki, która z racji swej bezpośredniości oraz szczególnej więzi budowanej w wyniku spotkania widza i aktora w tej samej czasoprzestrzeni, może w wyjątkowo autentyczny sposób opowiadać o najbardziej uniwersalnych i najistotniejszych doświadczeniach wspólnych ludziom różnych kultur i nacji. Taki teatr łączy, stwarza możliwość dialogu, że jest sposobem ekspresji dostępnym i zrozumiałym dla wszystkich.
Pierwszego dnia festiwalu będzie można zobaczyć Pole cudów w wykonaniu Teatru Akademia Ruchu (Warszawa). Akcja w plenerze przebiegająca trochę tak, jak dziecięce zabawy w sekrety. Akademia Ruchu zachęca do poszukiwania i odkrywania porozrzucanych po Rynku maleńkich obiektów – będzie ich kilkadziesiąt, może nawet kilkaset. Niektóre z nich będą zawierać coś, co może uszczęśliwić znalazcę – o ile będzie on umiał podzielić się swym odkryciem z otoczeniem. Akademia Ruchu mu w tym pomoże.
Komuna Otwock zaprezentuje spektakl Mill / Maslow. Bohaterem spektaklu jest filozof John Stuart Mill – ojciec racjonalizmu, dobry człowiek i uczciwy polityk. A jednocześnie owoc eksperymentu wychowawczego swojego ojca. W sztuce pojawia się także Abraham Maslow, amerykański psycholog, ten od piramidy potrzeb z jego pomocą pyta Milla, czym jest szczęście, które ścigamy? Czy naprawdę można wypracować zbiorową definicję bycia szczęśliwym?
Komuna Otwock w realizowanym przez kilka lat cyklu Dlaczego nie będzie rewolucji zajmowała się źródłami niepowodzeń programów naprawy społecznej. Teraz, w opozycji do wniosków wysnutych w trzech poprzednich spektaklach, zamierza wskazać na możliwe optymistyczne drogi i rozwiązania.
Tak jak miało to miejsce w poprzednich pracach, Komuna dalej opiera się na analizie autentycznych wydarzeń i biografii, konfrontując je z teoriami opisującymi różne społeczne zagadnienia. Pierwszym bohaterem nowego cyklu jest angielski filozof John Stuart Mill. Jego postaci przeciwstawiona jest piramida potrzeb, stworzona przez amerykańskiego psychologa Abrahama Maslowa. Kanwą fabularną spektaklu jest autobiografia J.S. Milla. Zespół zapowiada: najważniejszym tematem spektaklu jest przeznaczenie. Coś musi się stać – bo to wymusza na nas wewnętrzna siła – parcie ku szczęściu. Pewne rzeczy (nawet te najbardziej potrzebne i pożądane) nigdy nie będą miały szans, bo nasze ciało jest granicą naszego bycia.
Teatr Strefa Ciszy (Poznań) na Rynku w Bytomiu pokaże Naukę latania czyli rzecz o konformizmie. Aktorzy włączają widzów we wspólną zabawę, częstują chrupkami, instruują jak skonstruować samolocik z papieru. Tyle, że przebrani są w więzienne uniformy, a cała sytuacja coraz bardziej przypomina pułapkę.
Bytomskie Centrum Kultury
ul. Żeromskiego 27, 41-902 Bytom