“Święty dym” to nowy film w reżyserii Jane Campion, którego akcja toczy się w Indiach i w Australii.
Utalentowana reżyserka Nowozelandka, uhonorowana przed sześcioma laty Oscarem za “Fortepian”, podjęła w nim ambitną próbę wykpienia wszelkiej ortodoksji, wypraw profanów do świata ducha, zakłamania.
Film nie ma tej klasy “Anioła przy moim stole” czy “Portretu damy”.