Od 8 maja w Dom Artysty Plastyka 3 w Warszawie będzie można oglądać wystawę prac Jolanty Johnsson pt. Człowiek w przestrzeni – przestrzeń w człowieku.
To, co w malarstwie Jolanty Johnsson najbardziej interesujące, rozgrywa się głównie w zakresie konstruowania formy. Artystka wykorzystując twierdzenia postmodernizmu, czerpie z idei dekonstrukcji (dekonstrukcja – jeszcze jeden proces w całości tworzenia) wnikliwą analizę dzieł malarskich podejmujących problem struktury iluzji przestrzeni tworzonej światłem i kolorem. Współczesnemu artyście niełatwo jest stworzyć oryginalną i całkowicie własną sztukę, bowiem panuje przekonanie, że w zasadzie wszystko w obrębie określonego jej rodzaju i gatunku zostało już odkryte. Wynalazek formy wydaje się być niemożliwym. Dlatego też postmodernizm otwiera się na przetwarzanie, rozwijanie, wykorzystywanie zdobyczy już zaistniałych, nawiązywanie, cytowanie, interpretowanie technik i form, by artysta w procesie twórczym wydobył na kanwie doświadczeń historycznych oryginalność własnego postrzegania, rozumienia rzeczywistości.
Jolanta Johnsson w twórczy sposób nawiązuje do neoimpresjonizmu, koloryzmu, ekspresjonizmu. W swoich obrazach, skupionych wokół tematu: człowiek w przestrzeni, ukazuje człowieka jako istotę skazaną na dogłębną samotność nawet w relacjach z innymi ludźmi. Łączy to jej malarstwo z filozofią egzystencjalizmu, w której człowiek jest ujmowany jako wolny, skazany na konieczność wyboru i odpowiedzialność, co wywołuje w nim poczucie lęku, beznadziejność istnienia, obcość w świecie, cierpienie.
Niemożliwość porozumienia się z innym obcym oraz odnalezienia jedności z otaczającym światem artystka oddaje utrzymując nastrój obrazów na krawędzi dramatyzmu. Maluje nakładając barwy drobnymi punktami warstwa na warstwę. Dzięki tej technice kolor i światło modelują bryłę, tworzą jej odniesienia, związki z przestrzenią. Zróżnicowane natężenia barw światła wydobywają z tła kształty ludzkich postaci. Obwiedzione zdecydowanym konturem, wyodrębnione sylwetowo, świecą jakby ezoteryczną aurą. Niekiedy bryła ludzkiego ciała określona zostaje bardziej dzięki uformowaniu jej małymi pasemkami ułożonymi w rytmy wypełniające postać. Stosowanie silnych kontrastów zwiększa ekspresję obrazów i wpływa na pogłębienie analizowanej barwą i podziałami przestrzeni.
Harmonia elementów kompozycji, podziały wewnętrzne, statystyczne ujęcie póz czynią przekaz jasnym i nadają mu równowagę tak w zakresie treści jak i formy. Oddany w ten sposób świat jawi się jako utkany ze świetlistej materii złożonej z przestrzeni, której struktury to skomplikowana sieć relacji pomiędzy różnymi częściami istniejącej, obserwowanej całości. Taka artystyczna wizja obiektywnej rzeczywistości bliska jest nowoczesnych teoriom fizycznym, nic więc dziwnego, że artystka podejmuje również znacznie bardziej skomplikowany problem: przestrzeń w człowieku. Dotyczy ona nie tylko wewnętrznych stanów osobowości uwidaczniających się w sytuacji, w jakiej ukazana jest postać, ale także w jej jakby wibrującej, energetycznej materialności wyznaczającej podstawę istnienia.
Malowane przez Jolantę Johnsson pejzaże dopełniają sfery jej artystycznych poszukiwań. Charakteryzują się podobną techniką tworzenia, uproszczeniami, zdecydowanymi podziałami, syntetyzmem sugerującym rolę znaczących form, które bardziej lub mniej zdecydowanie zacierają granice pomiędzy realizmem, a abstrakcją. Całość twórczości Jolanty Johnsson łączy trudną do uzyskania zintelektualizowana prostota, logiczny rygor uporządkowanej kompozycji, geometryzacja form i podziałów płaszczyzny, proporcjonalność, harmonia elementów i zestrojów kolorystycznych. Wibrujące barwy i światło, ich immanentny dynamizm uzyskany dzięki zastosowanej technice, kształtują jej własny, indywidualny styl artystyczny.
Maria Kępińska, Łódź, luty 2013
Jolanta Johnsson, Człowiek w przestrzeni – przestrzeń w człowieku
Wernisaż: 8 maja 2013 roku, godz. 18.00
Wystawę można oglądać do 17 maja 2013 roku
Galeria Domu Artysty Plastyka 3
ul. Mazowiecka 11a
Warszawa