Od 4 kwietnia w Galerii Arsenał w Białymstoku będzie można oglądać wystawę prac Zdeny Kolečkovej pt. Jednym tchem / In one breath.
Oddychanie Sudetami stało się naszym przeznaczeniem. Ta ziemia jest, a zarazem nie jest nasza. Gdzie indziej przeszłość dziedziczona jest naturalnie z generacji na generację za pośrednictwem zwyczajnego opowiadania. Niepatetycznie i poniekąd mimowolnie młody człowiek dowiaduje się od starszych, kto posadził dane drzewo czy też zbudował konkretny dom. Nie chodzi o lekcję historii, tylko o rozmowy w domu, przy kolacji, z przyjaciółmi na rybach, z paczką przy piwie. Często można dzięki temu zrozumieć dane miejsce dużo lepiej niż z książek i podręczników. Zakorzeniona w ten sposób jednostka potrafi bez wątpienia lepiej uchwycić przestrzeń, w której żyje, ale też zrozumieć samą siebie w kontekście otaczających ją więzi społecznych. (…)
Jednakże na przekór wszystkim pozytywnym zmianom praktycznym w dyskursie publicznym wciąż pozostaje nieśmiałość w otwieraniu szerszej dyskusji o bolesnych tematach opuszczenia i odzyskiwania Sudetów. Ich połączenie z losami konkretnych osób jest zbyt silne i nie da się nimi zajmować tak po prostu na poziomie abstrakcji – grupowych winowajców i ofiar, decyzji i skutków. Do takich rozmów niezbędna jest zwyczajnie odwaga osobista, bezpośrednio bowiem dotyczą one naszych przodków i krewnych, mogąc czasem boleśnie transformować spojrzenie na rzeczywiście najbliższe środowisko rodzinne. (…)
Do grona artystów, którzy w dłuższej perspektywie czasu koncentrują się na minionych i aktualnych konsekwencjach sudeckiego entourage’u, należy Zdena Kolečková (*1969). Jej praca zakotwiczona jest w inicjacyjnym przeżyciu dramatycznie czarującego i ciężko doświadczonego krajobrazu Rudaw oraz w środkowoeuropejskim zapleczu rodzinnym, rozkraczonym pomiędzy czeską, niemiecką a polską linię rodową. Dziadkowie ze strony matki mówili po niemiecku i pamiętali wiele z celowo marginalizowanych wydarzeń związanych z wojną i powojennym wysiedleniem. Część krewnych przesiedliła się do Niemiec, inni zamieszkiwali na byłym niemiecko-polskim pograniczu w okolicach śląskich Gliwic. Autorka dojrzewała w marazmie realnego socjalizmu Husáka, w kulminacyjnym punkcie eksploatacji gospodarczej i ekologicznej reprezentowanej przez rozwój ekstensywnego górnictwa odkrywkowego, które bezpowrotnie pochłonęło setki wsi i miast, a wraz z nimi wiele elementów kultury rdzennej, sudeckiej grupy etnicznej.
To właśnie wewnętrzny i niezbędny do zachowania integralności moralnej bunt, twarzą w twarz obłudnym manipulacjom politycznym oraz dewastacji ludzkich losów i duszy przez wieki kultywowanej krainy, ukierunkował pracę artystyczną Zdeny Kolečkovej ku refleksji nad przemilczanymi historiami konkretnych miejsc i ich mieszkańców. Zainteresowanie to przejawia się w pracach autorki już od połowy lat dziewięćdziesiątych XX wieku, kiedy to brała udział w pierwszych wystąpieniach grupy czasem oznaczanej jako neokonceptualna szkoła z Uścia nad Łabą, która w środowisku czeskim przeforsowała artystyczne strategie wyrazu skupiające się na odzwierciedleniu konkretnego kontekstu społecznego, przede wszystkim przygranicznych, postindustrialnych peryferii (wystawy: Zaburzona równowaga czes. Narušená rovnováha, 1993; Prywatna anamneza czes. Soukromá anamnéza, 1995; Północ czes. Sever, 1997). (…)
Najnowsze prace, które zostały zgromadzone w niniejszej publikacji, logicznie kontynuują głęboko i szeroko zakorzenioną linię rozważań Zdeny Kolečkovej w kierunki kompleksowego i subiektywnie strukturyzowanego wyrazu autorskiego. Zarazem za realizacje emblematyczne w sensie przecinania się konkretnych, krytycznych miejsc i losów ludzkich uważać można procesową interwencję in situ Made in Ghetto (2012) oraz instalację fotograficzną Najlepsza koleżanka czes. Nejlepší kamarádka (2013). (…)
Co więc znaczy oddychać Sudetami? Może odnaleźć wewnętrzną wolność do określenia własnej pozycji w rozmazanej krainie, nieposiadającej jasnych ram egzystencji. Zdena Kolečková zawzięcie stara się to osiągnąć za pośrednictwem pracy artystycznej, a nas przy czytaniu jej historii czasem ściśnie za gardło. Dopiero w zrozumieniu najodleglejszych zakątków obszaru, który dziś zamieszkujemy, możemy odnaleźć moc, by definitywnie go przyjąć razem z tymi, którzy posiadali go przed nami, i tymi, którzy go po nas odziedziczą.
Michal Koleček, Chřibská / Kreibitz (Sudety), listopad 2013
Kurator: Michal Koleček
Zdena Kolečková, Jednym tchem / In one breath
Wernisaż: 4 kwietnia 2014 roku, godz. 18.00
Wystawa potrwa do 8 maja 2014 roku
Galeria Arsenał
ul. A. Mickiewicza 2
Białystok