Teatr Rozrywki w Chorzowie zaprasza 20 listopada na prapremierę "Krzyku" wg. Jacka Kaczmarskiego.
Krzyk – to swoista lekcja historii współczesnej, opowiadająca o prawdzie, zbrodni, wolności i marzeniach. Także o skomplikowanych zachowaniach tłumu, który kreuje artystę-przywódcę duchowego, by najpierw go wielbić, by znudzić się nim i na koniec – zniszczyć go. Wtłoczony w ramy systemu (i nie chodzi tu tylko o system komunistyczny) artysta, swoim buntem zapala tłum do walki o własne marzenia – taka donkiszoteria pojawia się co jakiś czas, i co jakiś czas miażdży ją przetaczające się właśnie koło historii.
Gorzkie, mądre i ponadczasowe piosenki Jacka Kaczmarskiego (niesłusznie kojarzonego tylko z Solidarnością), stanowią kanwę tego przedstawienia. Ze scenicznej opowieści wyłania się jednak nie tragiczna postać samotnego barda, a raczej – jego niepokoje, przemyślenia i gorzkie komentarze do wydarzeń bliskich nam i bardziej odległych.
Piosenki Jacka Kaczmarskiego w zupełnie nowych aranżacjach przedstawią artyści Teatru Rozrywki:
Beata Chren, Małgorzata Gadecka, Ewa Grysko, Izabella Malik, Maria Meyer, Róża Miczko, Elżbieta Okupska, Anna Ratajczyk, Alona Szostak, Marta Tadla, Marta Wilk, Jacek Brzeszczyński, Marian Florek, Jacenty Jędrusik, Dominik Koralewski, Andrzej Kowalczyk, Mirosław Książek, Łukasz Musiał, Robert Talarczyk oraz występujący gościnnie aktorzy: Dariusz Niebudek, Marcin Rychcik i Artur Święs.
Artystom towarzyszy zespół baletowy Teatru Rozrywki oraz zespół muzyczny pod kierownictwem Hadriana Filipa Tabęckiego.
muzyka – Jacek Kaczmarski, Przemysław Gintrowski, Zbigniew Łapiński, L. Llach Grande
słowa piosenek – Jacek Kaczmarski
scenariusz i reżyseria – Robert Talarczyk
scenografia – Elżbieta Terlikowska
choreografia – Katarzyna Aleksander-Kmieć
kierownictwo muzyczne – Hadrian Filip Tabęcki
Ceny biletów:
prapremiera – 20 i 50 zł
kolejne spektakle – od 5 do 40 zł
Zdjęcia z prób do spektaklu, wyk.Tomasz Zakrzewski
2 komentarzy
To będzie coś!!!
To jest coś! “Obława” i “Mury” w wykonaniu Marcina Rychcika, “Krzyk” Róży Miczko, “Pompeje” Marii Meyer, “Epitafium dla Wysockiego” Artura Święsa… długo by wymieniać. Coś doskonałego! Świetne aranżacje (najlepsze chyba w Krzyku i Obławie), no i piekielnie trudna choreografia – brawo dla baletu! Brawo dla Roberta Talarczyka!