21 maja ukaże się nowe wydawnictwo autorstwa Philipa Normana dotyczące dzieciństwa oraz ponad pięćdziesięciu lat dorosłego życia wokalisty The Rolling Stones. Biografia pt. Jagger. Diabeł z przedmieścia zostanie wydana nakładem Świata Książki.
Dlaczego właściwie nigdy nie chciał robić kariery solowej, zostać aktorem, choć Hollywood padło przed nim na kolana (a Steven Spielberg padł dosłownie), czy przeobrazić się w polityka? Skąd pomówienia o wrodzone skąpstwo? Czy to celowa strategia, że w wywiadach mówi rzeczy mdłe i nijakie, kojarzące się raczej z brytyjską rodziną królewską? I czy to możliwe, że, jak twierdzi, nie pamięta szczegółów ze swego życia? Jak z dobrego ucznia, chłopaka z gumy, który uginał się i kombinował, by nie wpaść w tarapaty, stał się idolem pokolenia i dlaczego to on – niewysoki, mizerny, wielkousty – miał od zawsze większe powodzenie u dziewczyn od superprzystojniaków?
To ledwie kilka pytań, na jakie odpowiada autor pasjonującej biografii Micka Jaggera – wcielenia arogancji, braku umiaru, histerii, paranoi, przemocy, wandalizmu i szelmostwa. Śledzimy szczęśliwe dzieciństwo i ponad pięćdziesiąt lat dorosłego życia wokalisty The Rolling Stones od jego pierwszych fascynacji bluesem i rock and rollem (słuchał – jak u nas – Radia Luksemburg, bo szacowne BBC nie nadawało takiej muzyki), od chwili utracenia dziewictwa, bynajmniej muzycznego (z pielęgniarką w szpitalu psychiatrycznym, gdzie w czasie wakacji pracował jako portier), przez wizytę w wytwórni Decca, w której młodzi Stonesi chcieli nagrać pierwszą płytę (Macie świetny zespół, ale z tym wokalistą daleko nie zajdziecie), aż po czasy oszałamiających sukcesów i osiągnięcia statusu żyjącej legendy.
Znajdziemy w tej książce mnóstwo niezwykłych scen z udziałem gwiazd: oto pierwsze spotkanie Stonesów z Beatlesami, po którym czwórka z Liverpoolu odwiedza Micka i jego kolegów w ich mieszkaniu, a Jagger włącza zdumionemu Lennonowi kawałek Jimmy’ego Reeda. Albo Catherine Deneuve, paląca papierosa podczas swej ceremonii ślubnej, na której Jagger był świadkiem. Albo Tina Turner, która uczy Micka tańczyć jak ona, ponoć bez powodzenia…
Lecz to nie tylko opowieść o człowieku, który jest nie do podrobienia. Książka jest bowiem wyjątkową panoramą ostatniego półwiecza, zdominowanego przez pop kulturę. W jaki sposób młodzież zbuntowała się przeciw etosowi klasy średniej? Co zrobiło pokolenie Jaggera, zmieniając rzeczywistość uncool w cool, począwszy od wizerunku męskości, utożsamianej z wojskowym i kategorycznym „krótko z tyłu i po bokach”, skończywszy na renesansie marihuany (pewien policjant, nieszkolony w zakresie identyfikacji narkotyków, otworzył kiedyś rolls-royce’a, którym jechał Jagger i jego dziewczyna, gdy z wnętrza buchnął nań obłok zielonej chmury, a wtedy odkaszlnął, zasalutował i życzył rozbawionym pasażerom miłego wieczoru).
Norman opowiada o ludziach z obu stron estrady i o zmieniającym się ich postrzeganiu, o brudasach, którzy stali się artystami i o buntownikach, którzy stali się fanami, a także o tych, którzy pociągali za sznurki jak legendarny menager Andrew Oldham. A wszystko z piosenkami Stonesów w tle, o których czytamy: ich muzyka, przystrojona w dowolne piórka, zawsze sprowadzała się do wypukłości w spodniach wokalisty. Jedyną krucjatą, jaką prowadzili, była wojna przeciw wyznacznikom dobrego smaku i ograniczeniom; jedyną sprawą za jaką walczyli, było prawo do dobrej zabawy i kładzenia na wszystko przysłowiowej laski. Na czele z sir Mickiem Jaggerem.
Philip Norman – londyński dziennikarz i znawca muzyki rozrywkowej. Niezwykle dokładny reaserch, obiektywizm i błyskotliwy styl zapewniły Philipowi Normanowi miano najwybitniejszego biografa największych gwiazd popkultury. Jego książki „Shout!” (o grupie The Beatles), „The Stones”, biografia Johna Lennona oraz Eltona Johna uznawane są zarówno przez fachowców jak fanów muzyki rozrywkowej za najbardziej wyczerpujące, najlepsze biografie tych artystów.
Jagger. Diabeł z przedmieścia
Premiera: 21 maja 2014 roku
Świat Książki