Już niebawem rozpoczną się zdjęcia do kolejnego filmu Marka Koterskiego, który będzie nosił tytuł "Wszyscy jesteśmy Chrystusami". Głównego bohatera – Adama Miauczyńskiego – zagra Marek Kondrat. W filmie zobaczymy też Andrzeja Grabowskiego, Bogusława Lindę i Bożenę Adamek.
Reżyser twierdzi, że Miauczyński to jego alter-ego. Ten współczesny polski inteligent, osobnik krańcowo nieprzystosowany do rzeczywistości, miotający się pomiędzy kolejnymi kobietami, bez pieniędzy i porządnej posady przechodził kolejne fazy rozwoju w filmach Koterskiego.
W "Domu wariatów" Miauczyński zmagał się z traumatycznymi przejściami z dzieciństwa. Potem było "Życie wewnętrzne" (1987), w którym główną rolę zagrał Wojciech Wysocki, a Miauczyński zamieszkał w bloku. W "Nic śmiesznego"(1966) Koterski zrobił z Miauczyńskiego filmowca. W "Ajlawju" (1999) Miauczyński poznał kobietę swojego życia, a w "Dniu Świra" doszedł do wniosku, że nie ma dla niej czasu.
We "Wszyscy jesteśmy Chrystusami" Miauczyński pogrąży się w alkoholizmie.