Przestrzenną instalację Modry zaprojektowaną przez Leona Tarasewicza można oglądać w Holu centralnym nowej siedziby Muzeum Śląskiego w Katowicach. Dzieło zostało wykonane jako site specific art, czyli formalnie i znaczeniowo ma związek z miejscem, w którym powstało. Leon Tarasewicz postanowił skłonić ludzi do zmiany myślenia o Śląsku poprzez zachęcenie ich do spojrzenia w niebo i odkrywania w sobie „modrości” – koloru nieba, marzeń i mądrości Ślązaków.
W surowej, betonowej przestrzeni o wysokości ok. 12,5 metra, do której dzienne światło dostaje się tylko przez kwadratowe świetliki, artysta zbudował drewnianą, ponad siedmiometrową wieżę nawiązującą do architektury Holu. Ze szczelin między deskami „wycieka” niebieska farba. Im wyżej, tym jest jej więcej. Na szczycie wieży farba rozlewa się po całej podłodze, tworząc modrą platformę. Centrum tej budowli zajmuje „gorący” szyb, który eksploduje kolorami i światłem. W powietrzu unosi się zapach świeżego drewna. Nie ma wątpliwości, że Modry Tarasewicza ma formalny i znaczeniowy związek z Holem centralnym i Śląskiem. W żadnym innym miejscu to dzieło nie wyrażałoby swojego znaczenia tak mocno i nie wyglądałoby tak samo.
Instalacja została przygotowana specjalnie z myślą o otwarciu nowej siedziby Muzeum Śląskiego. Artysta jest znany z dzieł funkcjonujących w przestrzeni publicznej, związanych z miejscami, w których powstają. W Katowicach miał pokazać sztukę stworzoną przez człowieka z pogranicza dla wielokulturowej społeczności Śląska. Anda Rottenberg, kurator wystawy Tarasewicza, napisała w przewodniku:
Obecny projekt Leona Tarasewicza jest w swoim założeniu hołdem artysty dla Śląska. Jego charakter i struktura nawiązują zarówno do specyfiki gmachu Muzeum powstałego na terenie dawnej kopalni, jak i do charakteru sali przeznaczonej na realizację projektu. Jednak przesłanie dzieła jest znacznie głębsze. Prawosławny Białorusin, który uważa się za polskiego artystę, w istocie reprezentuje szczególną mniejszość obstającą przy swojej złożonej tożsamości. Z tego punktu widzenia jego spojrzenie na Śląsk nacechowane jest empatią i zrozumieniem dla problemów tego regionu – równie wielokulturowego i równie odległego od centrum Polski jak Podlasie. Artysta stara się więc nie tylko podkreślić trudną wspólnotę łączącą obie „małe ojczyzny”, ale też stworzyć alegorię Śląska jako regionu, który z zewnątrz wydaje się surowy i mało przystępny, lecz poznany bliżej lśni swoim wewnętrznym, wielobarwnym blaskiem.
Dzieło Tarasewicza będzie można oglądać w Muzeum Śląskim do 3 stycznia 2016 roku.
Leon Tarasewicz | Modry
Do 3 stycznia 2016 roku
Hol centralny, Muzeum Śląskie w Katowicach