Czy Stanom Zjednoczonym naprawdę zależało na upadku ZSRS? Na ile dzisiejsza sytuacja na Ukrainie ma związek z wydarzeniami z 1991 roku? Odpowiedzi na te pytania można szukać w książce Ostatnie imperium autorstwa Serhija Plokhy’ego – uznanego ukraińskiego historyka i wykładowcy Uniwersytetu Harvarda.
Boże Narodzenie 1991 roku. Miliony widzów na całym świecie oglądają opuszczaną nad Kremlem czerwoną flagę z sierpem i młotem. Michaił Gorbaczow ustępuje ze stanowiska prezydenta ZSRS. Imperium upada. Takiego gwiazdkowego prezentu nikt się nie spodziewał.
Kilka godzin później prezydent George H.W. Bush wygłasza historyczne przemówienie o końcu zimnej wojny. Trzykrotnie podkreśla zwycięstwo Stanów Zjednoczonych w walce z komunizmem. Ale to amerykański punkt widzenia.
Serhii Plokhy – uznany ukraiński historyk i wykładowca Uniwersytetu Harvarda – zdradza kulisy politycznej gry o sowieckie imperium. Gry, w której intrygi i walka o władzę na najwyższych szczeblach przeplatają się z konfliktami etnicznymi i pragnieniem wolności. Pierwsze skrzypce grają jednak nie Stany Zjednoczone, lecz Rosja i Ukraina.
Plokhy pierwszy dotarł do niepublikowanych dokumentów i świadków, dzięki którym mógł prześledzić utajnione dotąd zakulisowe decyzje. Opisuje pięć ostatnich miesięcy istnienia sowieckiego kolosa i obala wiele mitów. To klucz do zrozumienia współczesnego konfliktu między Rosją i Ukrainą.
Serhii Plokhy, Ostatnie imperium
Premiera: 21 września 2015 roku
Wydawnictwo Znak