Wystawa poświęcona Feliksowi Jasieńskiemu zwanemu „Manggha” (1861–1929) przypomina jednego z największych w Polsce kolekcjonerów, związanego z Krakowem przez niemal 30 lat życia.
Ten esteta i miłośnik sztuk, mecenas, literat i krytyk, fascynujący ekscentryk o wszechstronnych zainteresowaniach humanistycznych, w 1920 roku ofiarował Muzeum Narodowemu w Krakowie swą liczącą blisko 15 tysięcy obiektów kolekcję. O jej wyjątkowej wartości przesądza zarówno ranga artystyczna, jak i różnorodność dzieł – polskich, europejskich, blisko- i dalekowschodnich.
Szczególne miejsce w tym zbiorze zajmuje sztuka Młodej Polski i Dalekiego Wschodu, zwłaszcza niezwykle bliska kolekcjonerowi japońska – co odzwierciedla przyjęty przez niego przydomek.
Wystawę można ogldać w salach Kamienicy Szołayskich, o której Jasieński marzył jako oddziale Muzeum Narodowego, mieszczącym jego zbiory.
Ekspozycja ma formę „szkicu do portretu”, którego ekspresję wydobyto, czerpiąc z zasobów przebogatej kolekcji i podążając tropem upodobań niepospolitej miary kolekcjonera niestrudzenie propagującego sztukę: pisząc o niej, wygłaszając wykłady, organizując wystawy i oprowadzając gości, spraszanych na estetyczną ucztę, po swym domowym muzeum w krakowskim mieszkaniu.
Wykorzystując meble, obrazy, rzeźby, tkaniny i drobiazgi należące niegdyś do Jasieńskiego, na wystawie odtworzono klimat mieszkania i przypomniano liczne przyjaźnie z artystami.
Przedstawiono jego portrety namalowane przez najwybitniejszych z nich – m.in. Pankiewicza, Podkowińskiego, Wyczółkowskiego, Malczewskiego czy Weissa.
Pełen zaangażowania udział „Mangghi” w życiu krakowskiej bohemy ilustrują kukiełki z szopki kabaretu Zielony Balonik.