10 czerwca w gdańskim Teatrze Malarnia odbędzie się premiera najnowszej sztuki Pawła Demirskiego "Kiedy przyjdą podpalić dom, to się nie zdziw".
„Kiedy przyjdą podpalić dom, to się nie zdziw autorstwa Pawła Demirskiego to wyjątkowa propozycja połączenia teatru z postawą zaangażowaną społecznie. Jest wyjątkowa z co najmniej kilku powodów. Najważniejszy z nich – śmierć człowieka, która posłużyła za kanwę historii dramatu, wydaje się najbardziej wymagający wyjaśnienia.
2 września 2005 roku w łódzkiej fabryce lodówek należącej do włoskiej firmy Indesit Company Polska zginął 21-letni mężczyzna zmiażdżony przez dwutonowy stempel hydrauliczny. Po zdarzeniu tym doszło do ataku na jednego członka kadry kierowniczej, zaś żona zabitego Tomasza Jochana w wyniku tragicznych okoliczności poroniła. Śledztwo dziennikarskie a także kontrola Państwowej Inspekcji Pracy ujawniły szereg nieprawidłowości w przestrzeganiu praw pracowniczych w firmie Indesit, które z dużym prawdopodobieństwem mogły doprowadzić do powstałej tragedii.
Przytoczone wydarzenia wywołały ogromne zainteresowanie lokalnych, a także ogólnopolskich mediów. Sprawa została nagłośniona. Zainteresowanie to okazało się jednak krótkotrwałe. Tym cenniejszy dziś wydaje się głos, jaki zabrał w tej sprawie Demirski. Z dzisiejszej perspektywy jego najnowsza sztuka okazuje się być jedyną alternatywą opisującą łódzką historię wobec „sensacyjnej historii” przedstawionej przez media.
Oczywistym jest, że historia śmierci Jochana – podobnie jak historia setek tysięcy innych uczestniczących w globalnym rynku pracy ludzi, jest straszniejsza i bardziej przejmująca niż jakakolwiek teatralna inscenizacja. To jednak co przemawia za tym, by głos autora potraktować poważnie, to intencje z jakimi przystąpił on do pisania sztuki. Autentyczne zaangażowanie, wola walki, a także zdecydowany sprzeciw wobec mechanizmów systemu kapitalistycznego cechuje zarówno jego, jak i cały uczestniczący w projekcie zespół. W postawie tej odnaleźć można pewną bezwstydną szczerość wyrażania, a może przede wszystkim posiadania, poglądów.
Każda kolejna linijka tekstu, każda wypowiedziana fraza dramatu uderzają klarownością zajmowanego stanowiska. I choć w samym tekście próżno szukać jednoznacznego komentarza, odsłania się on w krótkich, czasem ledwo zarysowanych fabularnych przebłyskach. Przedstawione w dramacie sceny układają się niczym mozaika, która ostatecznie wyraża jedno – sprzeciw wobec otaczającej rzeczywistości. Wobec bezwzględnej eksploatacji potencjału ludzkiego lokalnych społeczności, obojętności ludzi – wybrańców współczesnego świata, którzy niczym feudalni panowie mogą dowolnie poruszać się ponad jego granicami, pozostawiając negatywne konsekwencje swojego działania przywiązanym do konkretnego miejsca i stylu życia ludziom. Wreszcie wobec słabnącego państwa narodowego, które pod naciskiem międzynarodowych koncernów ogranicza swoją władzę wyłącznie do pilnowania porządku oraz prawa kreowanego tak, by w jak najmniejszym stopniu kolidowało ono z wizją wolnego rynku oraz elastycznej i pozbawionej przywilejów siły roboczej.
Wszystkie te treści pojawiają się w sztuce w postaci krótkich scen opartych na autentycznych wydarzeniach i komentarzach. Te zebrane zostały przez Demirskiego w trakcie jego pobytu na miejscu wydarzeń i choć ich obecność na scenie odebrać można jako akt kapitulacji sztuki wobec tragiczności autentycznych wydarzeń, to zamknięcie ich w artystyczną metaforę byłoby niczym innym jak zafałszowaniem prawdy w imię scenicznej aluzji.
Zamiast niej otrzymujemy teatralny dokument, o którym trudno powiedzieć, że nie spełnia walorów dramaturgicznych. Wymykając się konwencjonalnej artystycznej ocenie nie tyle bowiem zmienia rzeczywistość, ile ją opisuje intensyfikując w trudny do zniesienia sposób to, czego doświadczamy wszyscy.”
Justyna Świerczyńska
Autor: Paweł Demirski
Współpraca dramaturgiczna: Paulina Murawska
Reżyseria: Romuald Wicza-Pokojski
Scenografia: Robert Rumas
kierownik produkcji: Ewa Siwek
Występują:
Ona – Monika Chomicka
Adwokatka – Anna Kociarz
Siostra – Małgorzata Oracz
Dyrektor – Jerzy Gorzko
Sprzątający – Maciej Konopiński
Robotnik – Jacek Labijak
Włoski Kierownik – Rafał Kronenberger
Polski Kierownik – Jarosław Tyrański
P r e m i e r a:
10 VI 2006, Teatr Malarnia
1 komentarz
To los pracujących ludzi jest straszliwy? A co w takim razie z tymi, ktorzy pracy nie mają? Tylu bzdur na raz nie czytałem dawno.