Impermanence to tytuł solowego projektu Petera Silbermana. Album można traktować jako kontynuację emocjonalno-duchowej odysei, którą artysta od dekady realizuje z zespołem The Antlers.
Peter kilka lat temu doznał uszczerbku na zdrowiu w postaci tymczasowej utraty słuchu. Stał się nadwrażliwy na odgłosy dnia codziennego. Potrzebował ciszy i odpoczynku w związku z czym porzucił Brooklyn i wyjechał na północ stanu Nowy Jork.
Lata na scenie spowodowały, że przyzwyczaiłem się do szumu w uszach, ale to, co działo się w mojej głowie, kiedy miałem problemy zdrowotne, było jak wodospad Niagara. Gdy twój mózg przestaje odbierać i przetwarzać bodźce w prawidłowy sposób, wtedy zaczyna tworzyć zastępcze dźwięki. Kiedyś cisza wydawała mi się dostępna, dzisiaj niestety jest dla mnie luksusem – mówi Silberman.
Inspiracją dla albumu były prace takich autorów jak Alan Watts, Thich Nhat Hanh, Pema Chödrön oraz Chögyam Trungpa. Tworzenie nowych utworów wywołało w artyście refleksje na temat moralności, współczucia czy zachodzących w życiu zmian. Silberman połączył siły ze starym współpracownikiem Nicholasem Principe z Port St. Willow, który jest odpowiedzialny za produkcję krążka.
Peter Silberman, Impermanence
Premiera: 24 lutego 2017 roku
Transgressive Records