Już 1 lutego potężne uderzenie: chór, orkiestra i soliści wykonają porywające Niemieckie requiem Brahmsa. W programie również klasyczna Symfonia „Londyńska” mistrza Haydna. Requiem ku pamięci zmarłych i pocieszenie dla żyjących – wbrew swemu tytułowi kompozycja Johannesa Brahmsa nie jest tradycyjną mszą żałobną. Utwór jawi się jako liryczna refleksja nad śmiercią, a zarazem próba dodania otuchy tym, którzy cierpią z powodu utraty bliskich.
Niemieckie requiem należy do najbardziej monumentalnych dzieł Johannesa Brahmsa. Powstawało przez osiem lat, pozostając w ścisłym związku z wydarzeniami w życiu twórcy. Na rozpoczęcie pracy nad tą kompozycją Brahms zdecydował się w 1861 roku – wtedy to napisał pierwsze cztery części. Kolejne dwie powstały po śmierci ukochanej matki kompozytora, która odeszła w 1865 roku. To właśnie jej został poświęcony ten cały poruszający utwór. Niekompletne dzieło dwukrotnie zaprezentowano publiczności, zanim w 1869 roku w lipskim Gewandhaus odbyło się prawykonanie ostatecznej, siedmioczęściowej wersji.
Wbrew swemu tytułowi Niemieckie requiem nie powstało w oparciu o treść tradycyjnej liturgii żałobnej (ani katolickiej, ani protestanckiej). Jest muzycznym opracowaniem tekstów zaczerpniętych z Pisma Świętego – zarówno z Nowego, jak i Starego Testamentu. W wybranych przez kompozytora fragmentach odnajdujemy nie tylko pełnię smutku po utracie bliskiej osoby, lecz także cień nadziei i zawierzenie w opatrzność Bożą. Ukazany w ten sposób osobisty stosunek Brahmsa do śmierci i żałoby daleki jest od pełnej grozy wizji sądu ostatecznego. Wskazują na to już słowa otwierające kompozycję, zaczerpnięte z Ewangelii według św. Mateusza: „Błogosławieni, którzy się smucą, albowiem pocieszeni będą”. Co więcej, przedstawienie treści utworu w rodzimym dla kompozytora języku pozwoliło na doskonałe zespolenie słowa z muzyką, a także rozluźnienie związków kompozycji z utworem o charakterze liturgicznym. Pobrzmiewająca przez siedem części w partii chóru i solistów bolesna lamentacja stopniowo jest przezwyciężana przez atmosferę spokojnej zadumy i nadziei na życie wieczne. Przełomowym punktem kompozycji okazuje się część szósta, zyskująca miano Brahmsowskiego dies irae – fragment, w którym pojawiająca się w pewnym momencie, burzliwa instrumentacja i potężny chór przeradzają się w triumfalny śpiew, podkreślający zwycięstwo Chrystusa nad śmiercią.
______________________________________________
Liryczna refleksja
NFM – Narodowe Forum Muzyki we Wrocławiu
Sala Główna
1 lutego 2019, piątek, godz. 19:00
Wykonawcy:
Giancarlo Guerrero – dyrygent
Valentina Farcas – sopran
Andrew Foster-Williams – baryton
Chór NFM
Agnieszka Franków-Żelazny – kierownictwo artystyczne Chóru NFM
NFM Filharmonia Wrocławska
Program:
J. Haydn Symfonia D-dur Hob. I/104 “Londyńska”
***
J. Brahms Niemieckie requiem op. 45