21 września 2010 r. o godz. 19.30 w Gdańskiej Galerii Güntera Grassa odbędzie się wernisaż wystawy rysunków Petera Greenwaya Potop ilustrowany.
Peter Greenaway ( ur. 1942) brytyjski reżyser, scenarzysta, który z wykształcenia jest malarzem pokaże swoje rysunki w Gdańskiej Galerii Güntera Grassa. Wystawę Potop ilustrowany/ The illustrated Flood złożoną ze stu pięćdziesięciu dziewięciu prac zainspirowanych biblijnym potopem będzie można oglądać w galerii od 21 września do 24 października 2010. Artysta, który 6 października 2010 odbierze tytuł Doktora Honoris Causa na Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku będzie gościem Galerii w ten sam dzień, o godz. 18.00.
Peter Greenaway o wystawie:
Oto projekt o Potopie, potopie Noego, potopie biblijnym, przypowieści, bajce, moralizatorskim micie odbijającym się rykoszetem na przestrzeni wieków. To opowieść o Boskim gniewie na ludzką słabość. Ilekroć mamy do czynienia z powodzią, przywodzimy w myślach Noego uciekającego przed gniewem Bożym, budującego łódź na jego rozkaz, gromadzącego w niej swą rodzinę i wszystkie stworzenia tego świata, pozostającego na powierzchni morza przez czterdzieści dni i czterdzieści nocy. I oto teraz sami stajemy w obliczu globalnego ocieplenia, topnienia lodowców i stałego wzrostu poziomu mórz.
Mieszkam w Amsterdamie, który w dużej części zbudowany jest poniżej poziomu morza. Niektórzy twierdzą, że zgodnie z opartymi na wiarygodnych badaniach scenariuszach, do 2039 roku dwie trzecie Amsterdamu – miasta o ponad 500 letniej historii, miasta Rembrandta i Anny Frank, sklepików z kawą i słynnej dzielnicy czerwonych latarni, miasta, w którym możesz swobodnie dyskutować o wszystkim, praktykować homoseksualizm, aborcję i eutanazję, bez strachu, wstrętu czy prześladowania, miejsca, z rodzaju tych, które Bóg mógłby ponownie potępić – zniknie pod falami.
Oto, w wizualnej formie, w postaci ponad 150 obrazów zilustrowana jest diagramatyczna wizja owej oryginalnej biblijnej powodzi, lecz rozpisana tym razem na 92 dni, gdyż liczba ta jest liczbą atomową uranu i jak twierdzą niektórzy – wszyscy możemy zniknąć przed rokiem 2039 w atomowym Armageddonie, który zaleje świat swą destrukcyjną mocą i zniszczy go swym promieniowaniem.
Historia ta, w ślad za Księgą Rodzaju opowiedziana jest w sześciu częściach: Nadejście Deszczu, Budowa Arki, Wezbranie Wód, Potop, Opadanie Wód oraz Tęcza. Oryginalna historia biblijna kończy się czymś w rodzaju szczęśliwego zakończenia, przynajmniej dla tych, którzy znaleźli się na pokładzie Arki; miejmy nadzieję, wielka powódź, która najwyraźniej nadchodzi jako odpowiedź na ludzki egoizm, będzie miała również swoje szczęśliwe zakończenie.
Część pierwsza, od dnia pierwszego do dwunastego, to tylko deszcz. Spadający, cieknący, chlapiący na świat, nieustannie wzmagający się i pogrążający Ziemię w ciemnościach. Są tu wyobrażenia i sugestie tego co ma nadejść, lecz mogą być one tylko plamami po filiżankach kawy Noego pozostawionych na stronach jego pustego jeszcze dziennika, lub odciśniętym śladem jego pojemników po medykamentach na białych kartkach piśmiennego papieru, jako że planował prowadzenie dziennika, który powinien być przeczytany tylko przez samego Boga.
Część druga, od dnia trzynastego do dwudziestego czwartego, opisuje Budowę Arki. Księga Rodzaju daje nam przybliżony opis. Arka zbudowana jest z desek drzewa żywicznego, powoli i metodologicznie wznoszona przez ponad 20 dni. Widzimy wstępne projekty, staramy się zrozumieć szkice i plany Arki narysowane przez Noego według instrukcji od Boga. Po kilku dniach zatroskanej zadumy, Noe zaczyna sporządzać listę Podstawowego Cargo Arki – rzeczy, które zabierze ze sobą w swoją oceaniczną podróż. Przedmioty są często bardzo praktyczne, czasem ekscentryczne, okazjonalnie prorocze.
Potem następuje Wezbranie Wód, od dnia dwudziestego piątego do trzydziestego szóstego, kiedy to deszcz zbiera się w dolinach i zagłębieniach i zaczyna przykrywać wzgórza a następnie górskie szczyty. W tych dniach Noego opanowuje wielki strach i znajdujemy tu urywki rozmów prowadzonych ze sobą samym jak i ze swoim okrutnym Bogiem. Rozmów, które tak naprawdę powinny być utrzymane w sekrecie. Mogłyby być odbierane jako wiele wyjaśniające, wyjaśniające do tego stopnia, że Bóg mógłby pomyśleć, iż nie miał racji pozwalając Noemu przetrwać potop.
Część czwarta, od dnia trzydziestego siódmego do sześćdziesiątego, odnosi się do ciemnych dni i nocy Potopu, jaki przykrył cały widzialny świat. Noe, dryfujący w swojej arce na powierzchni nowopowstałego morza, oddzielający sól od słodkiej wody, zmuszony do nawigacji swoim statkiem, mierzenia odległości od dna, liczenia upływających dni, obserwacji gwiazd, podążania za księżycem, przewidywania pogody, określania swojego pochodzenia i planowania dynastii, odmierzania karmy dla zwierząt, uczenia dzieci, zabawiania synowych i planowania zabaw ze swoimi przyszłymi wnukami – w końcu jego wnuki zaludnią kiedyś świat. Widzimy jego wysiłki, jego idiosynkratyczne projekty, jego ambitne wykresy i plany.
Dalej następuje Opadanie Wód, od dnia sześćdziesiątego pierwszego do siedemdziesiątego ósmego. Te dni upływały powoli. Musieli być bardzo znudzeni na tej Arce, a potem zniecierpliwieni. Aż zaczął Noe wysyłać kruki i gołębie a optymizm wszystkich zebranych na pokładzie powoli wzrastał i dumny Noe począł spisywać wszystkie zwierzęta, które ocalił i które nadal są z nami, ale również pozostałe stworzenia, które do tego czasu zniknęły w innych planetarnych katastrofach. W końcu tymczasowe morza opadły, pozostawiając nie więcej niż tylko stawy i kałuże i prostokątne miski ciepławej wody. I wtedy Arka uderzyła w górę Ararat.
I gdy wszyscy byli przygotowani do opuszczenia tego cuchnącego statku, który w końcu był tylko rozwiązaniem tymczasowym przeznaczonym na krótki żywot, tęcza wypełniła niebo na czternaście dni, od dnia siedemdziesiątego dziewiątego do dziewięćdziesiątego drugiego. Na znak obietnicy, że nigdy więcej podobny potop nie przykryje już świata. Możemy mieć tylko taką nadzieję.
Wydarzenie: wystawa Potop ilustrowany Petera Greenawaya
Termin: 21 września 2010- 24 października 2010
Miejsce: Gdańska Galeria Güntera Grassa, róg ul. Szerokiej i Grobli I
Wernisaż: wtorek, 21 września 2010, godz. 19.30
Spotkanie z artystą: środa, 6 października 2010, godz. 18.00